1. Anny Diabełkowej powzdanie domu i pola Bębenkowyczowi – 1545r.
Powzdanie (umowa przenosząca własność nieruchomości) roli i domu Bębenkowi przez Diabełkową
Piątek po niedzieli „Laetare” przed sławetnymi: Tomaszem Odoy burmistrzem, Maciejem Scholyczek, Stanisławem Kostuchna, Pawłem Tasarz [?] rajcami miejskimi kowalskimi
Uczciwa Anna młynarka zwana Diabełkowa jako opiekunka prawna uczciwego dziecka Andrzeja Bębenkowskiego, mając ze sobą tegoż Andrzeja syna z brata, ustnie wyrażającego zgodę na niżej wspomnianą sprzedaż roli i domu z placem, ogrodem i innymi przyległościami, zeznała iż 1/2 łana roli zwanej Lasocką między przezornymi Janem Niczek z jednej i Marcinem Flak z drugiej strony leżące, przezornemu Marcinowi Bębenek, wraz z domem między Wawrzyńcem A[…]rek z pierwszej i Michałem Konienskim z drugiej strony, za 17 1/2 grzywny, tak jak ona dobra te jako opiekunka dzierżyła i posiadała.
2. Prokopa Diabełkowycza młynarza z Diabełka pokwitowanie przez brata Wojciecha – 1558r.
Kwitacja Prokopa Diabełka przez Wojciecha brata
Uczciwy Wojciech młynarz zwany Diabełkowicz syn niegdy uczciwego Andrzeja młynarza zwanego Diabełek zeznał, iż mu się dosyć stało i w gotowym pieniądzu spłacono 37 grzywien przez uczciwego Prokopa brata jego rodzonego podług zapisu ugody za dział ojczysty młyna zw. Diabełek jemu należny, tu w tych aktach jak wyżej zapisanej. Z czego Prokopa kwituje, a zapis ów unieważnia.
3. Oprawa posagu Prokop Diabełek małżonce Annie – 1559r.
Oprawa Annie Diabełkowej przez męża Prokopa
Uczciwy Prokop młynarz z młyna zwanego Diabełek należącego do starostwa kowalskiego odebrał 110 zł w gotówce, sprzętach domowych, złocie i srebrze od uczciwego Piotra i Elżbiety małżonków młynarzy chodeckich w powiecie przedeckim za swą żonę, a ich córkę uczciwą Annę, tytułem posagu.
Z kolei on, po przyjęciu tego posagu, poruszony miłością małżeńską zapisał jej tę sumę 110 zł na sumie swego dożywocia, które ma łaskawie nadane przez JKM na młynie zwanym Diabełek i zapisane w przywileju, oraz na wszystkich innych swych dobrach. Owa Anna będzie te dobra posiadać tak, jak zwykło się posiadać oprawy podług zwyczaju ziemskiego. Działo się to przytomności świadków, szlachetnych Jakuba Podebskiego [?], Andrzeja Szewskiego i Stanisława Dąbrowskiego.
Dożywocie Prokopa z jego żoną Anną
Uczciwi Prokop młynarz zwany Diabełek i Anna z młyna chodeckiego, małżonkowie, zapisują sobie wzajem użytkowanie wszystkich swych dóbr. Po śmierci Prokopa, jego dobra przejmie Anna, a po jej śmierci jego sukcesorzy. I odwrotnie.
4. Anna Diabełek kwituje syna Prokopa z oprawy po małżonku – 1559r.
Kwitacja Prokopa Diabełka przez matkę Annę
Uczciwa Anna młynarka z młyna zwanego Diabełek należącego do starostwa kowalskiego, wdowa po uczciwym Andrzeju Diabełek zeznaje, iż zadośćuczyniono jej za jej oprawę zapisaną jej w aktach powyższych przez zmarłego męża uczciwego Andrzeja młynarza zwanego Diabełek. Stało się to za zgodą i w obecności Rafała z Działynia kasztelana brzeskokujawskiego, dziedzica na Brodnicy i starosty kowalskiego tj. kwituje ona uczciwego Prokopa zwanego Diabełek młynarza, jej syna, z 40 zł oprawionych jej na tymże młynie Diabełek.
5. Mikołaj Diabełek kwituje brata Prokopa – 1560r.
Uczciwy Mikołaj Diabełkowicz kwituje uczciwego Prokopa zwanego Diabełek młynarza, swego brata rodzonego, z sumy 37 grzywien polskich, zapisanej w aktach miejskich kowalskich.
6. Prokopa Diabełka pokwitowanie przez brata Wojciecha – 1561r.
Prokop Diabełek jest kwitowany przez Wojciecha, brata
Uczciwy Wojciech młynarz zwany Diabełkowicz z młyna zwanego Diabełek należącego do starostwa kowalskiego zeznał, iż uczciwy Prokop młynarz zwany Diabełek spłacił mu 3 grzywny jako 1/5 części pieniędzy spadłych na niego i jego rodzonych braci i siostry po ich matce zmarłej uczciwej Annie, oddanych jeszcze za jej życia na przechowanie do kościoła parafialnego w Kruszynie.
7. Anna Diabełkówna kwituje brata Prokopa z młyna Diabełek – 1567r.
Zrzeczenie się dóbr ojcowskich i matczynych przez Annę Diabełkównę
Uczciwa Anna córka zmarłego Szlachetnego Andrzeja zwanego Diabełek młynarza z młyna zwanego Diabełek należącego do starostwa kowalskiego, żona uczciwego Jana zwanego Zawada z młyna zwanego Swarowski, będącego własnością dziedziczną Szlachetnego Jana Roszkowskiego zeznała, iż Prokop, jej młodszy brat rodzony, zapłacił jej ze wszystkich dóbr ruchomych i nieruchomych, ojcowskich i matczynych z tegoż młyna zwanego Diabełek spadłych (na nią) po jej ojcu i po innych braciach i siostrach rodzonych, z czego ona go kwituje i zrzeka się tych dóbr.
8. Prokop Diabełek pokwitowany przez Elżbietę szwagierkę – 1569r.
W poniedziałek po Narodzeniu Pańskim 1569 r.
Kwitacja Prokopa Diabełka młynarza przez matkę (?…) Elżbietę
Uczciwa Elżbieta żona uczciwego Bartłomieja młynarza z młyna Chodeczek (?) zeznała, iż uczciwy Prokop zwany Diabełek „gener” (tutaj: szwagier) z młyna zwanego Diabołek należącego do starostwa kowalskiego, zapłacił jej w całości 30 zł, licząc po 30 gr w każdy 1 zł. Kasuje więc ona zapis na tę sumę.
9. Prokop Diabełek z pismem JKM ws młynów Diabełek i Nakonowo – 1577r.
Przezorny (ubogi rzemieślnik) Prokop Diabełek z młyna zwanego Diabełek należącego do starostwa kowalskiego, będącego w tenucie Urodzonego Łukasza z Działynia starosty kowalskiego, okazał urzędowi tutejszemu dwa pisma rozkazu JKM w brzmieniu następującym:
1) „Stefan, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki itd. oraz książę siedmiogrodzki. Urodzonemu Łukaszowi z Działynia, naszemu staroście kowalskiemu, drogiemu nam i wiernemu, a pod jego nieobecność podstarościemu, wyrażamy naszą królewską życzliwość.
Urodzony drogi nam i wierny!
Pewni doradcy nasi prosili nas za uczciwym i przezornym Prokopem posesorem młyna zwanego Diabełek należącego do starostwa kowalskiego, w tenucie Waszej Wierności, abyśmy, ponieważ oryginalny przywilej na ów młyn wskutek jakiegoś przypadku przepadł i dotąd nie można go odnaleźć, z życzliwości i łaski naszej sprawili mu nowy, w miejsce zaginionego.
My tedy przychyliliśmy się ku tym prośbom, jednak nie chcieliśmy w tej sprawie niczego postanowić, póki najpierw nie poznamy dokładnie stanu i posiadania tego młyna.
Przeto wyznaczyliśmy pewnych naszych komisarzy, którym nakazaliśmy, aby starannie sprawdzili i wybadali wszystkie przyległości tego młyna, a po ich oszacowaniu i otaksowaniu podług ustaw Królestwa wyznaczyli i przyznali sumę dla tego młyna, i wszystko to zrelacjonowali nam w otwartym liście.
Ponieważ zaś ów młyn znajduje się w starostwie Waszej Wierności, rozkazujemy abyś Wasza Wierność był obecny przy akcie tej komisji i dopilnował, by wszystko przeprowadzono tam należycie i podług swego porządku oraz bez szkody naszej i tego naszego starostwa. Czyń tak a nie inaczej, Wasza Wierność, dla naszej łaski.
Dan w Toruniu 29 listopada roku Pańskiego 1576, w pierwszym roku naszego panowania, na rozkaz własny JKM”
2) „Stefan, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, kijowski, wołyński itd., książę siedmiogrodzki itd. Wielmożnemu Krzysztofowi Kostce ze Sztymberga wojewodzie pomorskiemu, staroście golubskiemu, tenutariuszowi dóbr Nakonowo, szczerze nam drogiemu, a pod jego nieobecność w jego dobrach Nakonowo namiestnikowi czy zastępcy, wyrażamy naszą królewską życzliwość.
Wielmożny, szczerze nam drogi!
Pewni doradcy nasi prosili nas za uczciwym i przezornym Prokopem posesorem młyna w Nakonowie w tenucie Waszej Wierności, abyśmy, ponieważ za zgodą Waszej Wierności zbudował młyn w Nakonowie i na to koszty poniósł niemałe, wyznaczyli mu tytułem tychże wydatków pewną sumę na tym młynie.
My tedy przychyliliśmy się ku tym prośbom, jednak nie chcieliśmy w tej sprawie niczego postanowić, póki najpierw nie poznamy dokładnie stanu i posiadania tego młyna.
Przeto wyznaczyliśmy pewnych naszych komisarzy, którym nakazaliśmy, aby starannie sprawdzili i wybadali wszystkie przyległości tego młyna, a po oszacowaniu i otaksowaniu wszystkiego podług ustaw Królestwa wyznaczyli i przyznali sumę dla tego młyna, i wszystko to zrelacjonowali nam w otwartym liście.
Ponieważ zaś ów młyn znajduje się w starostwie Waszej Wierności, rozkazujemy abyś Wasza Wierność był obecny przy akcie tej komisji i dopilnował, by wszystko przeprowadzono tam należycie i podług swego porządku oraz bez szkody dla naszych dóbr. Czyń tak a nie inaczej, Wasza Wierność, dla naszej łaski.
Dan w Bydgoszczy 1 lutego roku Pańskiego 1577, w pierwszym roku naszego panowania, na rozkaz własny JKMci.”
10. Oblata przywileju na młyn Diabełek Bartłomiejowi Diabełkowi – 1579.12.23
Oblata przywileju dla Bartłomieja Diabełkowicza
Uczciwy Grzegorz zwany Diabełkowicz, młynarz z tegoż młyna Diabełek, stanąwszy osobiście przed niniejszymi aktami, okazał urzędowi niniejszemu grodzkiemu kowalskiemu przywilej JKM na tenże młyn Diabełek spisany na pergaminie, pod pieczęcią kancelarii większej, udzielony łaskawie przez tegoż JKM uczciwemu Bartłomiejowi, bratu rodzonemu tegoż Grzegorza, tytułem i pieczęcią tegoż Królewskiej Mości dobrze opatrzony i opieczętowany oraz ręką własną JKM podpisany. Zaś urząd niniejszy, przekonawszy się, że tekst tego przywileju jest nienaruszony, na prośbę tegoż Grzegorza Diabełkowicza rozkazał wprowadzić go do akt niniejszych. Brzmienie tego przywileju jest następujące:
„Stefan, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, kijowski, wołyński, podlaski, inflancki itd., książę siedmiogrodzki itd.”
Oznajmiamy tymże niniejszym pismem wszystkim i każdemu z osobna, których to dotyczy, iż niedawno zleciliśmy sprawę pewnym komisarzom, na prośbę uczciwego śp. Prokopa posesora [młyna] zwanego Diabełek, należącego do starostwa kowalskiego na Kujawach – jako że pierwotny przywilej na ów młyn przepadł wskutek nieszczęśliwego wypadku, prosił tenże młynarz o nadanie mu nowego – by rzeczeni komisarze nasi starannie zebrali informacje o ufundowaniu tego młyna, o jego przyległościach, nadto o daninach, które zwykło się płacić starostwu z tego młyna, a także by przy zastosowaniu właściwych i należnych środków prawnych młyn ten otaksowali i oszacowali, oraz odnotowali sumę za niego, którą uznają za słuszną. Tak też z należną starannością uczynili owi komisarze nasi, tymczasem wyżej wzmiankowany młynarz Prokop zmarł, [jest jednak] jego syn imieniem Bartłomiej, któremu nadaliśmy dożywotnie prawo na ten młyn. Po okazaniu nam akt tejże czynności komisarzy oraz otaksowania, poprosił [on] nas przez jednego z naszych komisarzy, byśmy cały ów akt komisarski, zawierający opis fundacji, przyległości i danin oraz taksę, powagą naszą królewską zatwierdzili i nadali mu moc prawną.
Brzmienie tego aktu jest następujące:
„Zdziałano w młynie zwanym Diabełek, przy wsi Łagiewniki, w dobrach królewskich należących do starostwa kowalskiego, w miejscu fundacji pod władzą komisarzy, w rezydencji komisarzy, w czwartek po święcie śś. Filipa i Jakuba Apostołów roku Pańskiego 1577. Przed urodzonymi Hieronimem Bilińskim sędzią ziemskim brzeskokujawskim, Bartłomiejem Dziankowskim sędzią grodzkim kowalskim oraz Bartłomiejem Kłobskim, komisarzami, którym JKM powierzył rozpatrzenie niżej opisanej sprawy, w przytomności urodzonego i szlachetnych Andrzeja Sławkowskiego podstarościego kowalskiego oddelegowanego do niżej opisanej sprawy przez urodzonego Łukasza Działyńskiego starostę kowalskiego w jego miejsce, Stanisława Glińskiego pisarza grodzkiego kowalskiego, Bartłomieja Tylickiego, Jerzego Dąbrowskiego oraz wielu innych przy tym obecnych, uczciwy Prokop zwany Diabełek, młynarz oraz obecny posesor młyna królewskiego położonego przy wsi Łagiewniki na rzece zwanej Kłobiń, przy drodze, którą idzie się z miasteczka Kowale do Brześcia, przyniósł nam, wyżej wspomnianym komisarzom wyznaczonym przez JKM do niżej opisanej sprawy, pismo rozkazu i poruczenia JKM, zupełne i nienaruszone, wolne od wszelkich podejrzeń, opatrzone pieczęcią kancelarii większej Królewskiej Mości, które z należytą czcią przyjęliśmy i wykonaliśmy wszystko co nam rozkazano doprowadzając sprawę do końca, jako nam Królewska Mość rozkazać raczył.
Brzmienie tego dokument jest następujące:<<Stefan, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki itd., książę siedmiogrodzki
Urodzonym Hieronimowi Bilińskiemu sędziemu ziemskiemu brzeskokujawskiemu, Bartłomiejowi Dziankowskiemu sędziemu grodzkiemu kowalskiemu, Janowi Siewierskiemu i Bartłomiejowi Kłobskiemu, drogim nam i wiernym, wyrażamy naszą królewską życzliwość. Urodzeni i szlachetni drodzy nam i wierni! Przekazano nam w imieniu uczciwego Prokopa młynarza zwanego Diabełek, iż nie wiadomo w jaki sposób przepadł mu pierwotny przywilej na jego młyn położony na rzece Kłobiń, przy drodze, którą idzie się z miasteczka Kowale do Brześcia, aby zaś nie powstały trudności [?] i aby potem przy wykupie tego młyna nie doszło do sporów, prosił nas ów młynarz przez pewnych naszych doradców, byśmy w miejsce tego zaginionego przywileju nadali mu inny, nowy oraz byśmy wyznaczyli i przypisali temu młynowi odpowiednią sumę.
My tedy, prośby te jako słuszne rozważyliśmy i sprawę tę uznaliśmy za rzecz dobrze zbadaną i poznaną oraz zgodną z prawem.
Przeto Wam, nam wiernym, których rzetelność, uczciwość i zręczność w działaniu jest nam dzięki opinii licznych osób znana, uznaliśmy za słuszne powierzyć do zbadania i rozpoznania tę sprawę co do fundacji i przyległości, jak również ciężarów wspomnianego młyna oraz jego oszacowanie. Tak też powierzamy ją Wam tymże pismem naszym, rozkazując, abyście po dojściu do zgodności w poglądach i po znalezieniu pewnej stosownej pory, zeszli się do tegoż młyna, starannie wybadali i wywiedzieli się o fundacji i przyległościach wszelkich tegoż młyna, nadto o ciężarach oraz co potrzebne nam i naszemu staroście, potem zaś podług powszechnego zwyczaju Królestwa młyn ten wraz z przyległościami otaksowali i oszacowali oraz, mając przed oczyma Boga i sprawiedliwość, wyznaczyli taką sumę za ten młyn, która wyda się Wam odpowiednia, a wszystko to w jawnym liście zawrzyjcie i nam prześlijcie. Kładę to wszystko na Wasze sumienia. Czyńcie tak, a nie inaczej, choćby pod nieobecność jednego czy nawet dwóch z Was.
Dan w Toruniu, 29 listopada roku Pańskiego 1576, w pierwszym roku panowania naszego, z osobistego polecenia JKM. >>
Następnie rzeczony młynarz przedłożył nam rozkaz JKM dla urodzonego Łukasza Działyńskiego, starosty kowalskiego tychże dóbr królewskich, pod którego jurysdykcją i tenutą młynarz ów i ten młyn pozostają, wciągnięty do akt grodzkich i przekazany urzędowo rzeczonemu staroście tenutariuszowi wspomnianych dóbr kowalskich […], i wystarczająco dobrze poinformował rzeczonego pana starostę. Przedłożył nam [młynarz komisarzom] urzędowy odpis tego rozkazu z akt grodzkich kowalskich wyjęty, pieczęcią tegoż starosty kowalskiego opieczętowany, lecz rozkazu tego nie wpisano do niniejszego aktu, gdyż został wciągnięty do akt grodzkich kowalskich. Ów młynarz przedłożył nam również odpis zawiadomienia, którym poniższą sprawę nam przez JKM do przeprowadzenia powierzoną podaliśmy do wiadomości temuż staroście czy też podstarościemu, czyli zastępcy tamtego, oraz za wzajemną i jednomyślną zgodą naszą wyznaczyliśmy mu na dziś termin wykonania sprawy, by pełniąc obowiązek wynikający z jego urzędu był obecny dnia wyznaczonego lub posłał zamiast siebie podstarościego czyli swego zastępcę, aby doglądał tej sprawy, którą mamy wykonać, służąc nam radą i pomocą.
Po wykonaniu wszystkiego w ten sposób my, wyżej wymienieni komisarze wyznaczeni przez JKM do poniższej sprawy, posłuszni rozkazowi tegoż Królewskiej Mości, ogłosiliśmy [?] rzeczonym stronom, których to dotyczy, jak również staroście kowalskiemu, obecnemu tenutariuszowi tegoż starostwa kowalskiego, w którym młyn ów się znajduje.Ów starosta jako swego zastępcę posłał między nas, celem wykonania sprawy, urodzonego Andrzeja Sławkowskiego, podstarościego i swego zastępcę, aby doglądał [?] tego co tyczy jego urzędu [?] i dochodów JKM, jak również korzyści tegoż starostwa kowalskiego. Z jego rady i pomocy skorzystaliśmy przy poniższej sprawie i wszystko poniższe, co tyczy się zarówno dochodów jak też danin i posług JKM jako [?] panu staroście tenutariuszowi tegoż starostwa, usłyszeliśmy z relacji tegoż podstarościego i innych wiarygodnych osób. Dziś zeszliśmy się na miejsce i grunt tegoż młyna zwanego Diabełek, sprawę tę nam powierzoną wykonaliśmy i doprowadziliśmy do końca.
Najpierw umiejscowienie gruntu przy wyżej wymienionej drodze, co wiedzie z Kowali do Brześcia, przy wsi Łagiewniki, na rzece zwanej Klobya z Nakonowa przepływającej, na której rzeczony młyn zwany Diabełek na grobli/wzniesieniu, izdebka [stubella] czyli „izbicze”, solidnie zbudowany, z dwoma kołami, kamieniami i innymi przyrządami mu niezbędnymi, i z konstrukcją mostów czyli pospolicie „z pogródkami i z upustem” niedawno od podstaw wzniesioną, ze stajnią do przechowywania wozów i koni ludzi przybywających do młyna ze zbożem, z dwoma […] wielkimi oborami, gumnami i różnymi innymi budynkami został po pożarze przez wspomnianego Prokopa Diabełka obecnego młynarza własnym a niemałym sumptem na nowo dobrze wzniesiony i pobudowany, wraz z innymi sadkami małymi na rzeczonym placu tegoż młyna ogrodzonymi, do którego to młyna od dawna należy i przynależy cząstka czyli łan roli za budynkami, przy domu tegoż młyna położony w stronę Łagiewnik, czyli między wsią królewską zwaną Łagiewniki i tymże młynem, a nad tymże młynem się ciągnący, o długości dwóch czy więcej staj, szerokości zaś tak jak od dawna rzeczoną rolę ów młynarz trzyma i posiada, i do tego młyna [rola ta] od dawna należy, wraz z łąkami od dawna należącymi w dziedzictwie [?] wsi królewskiej Łagiewniki, za łąkami pana starosty kowalskiego do starostwa kowalskiego należącymi […] i pozostającymi. Te rzeczone łąki tegoż młynarza zwą się pospolicie „Popławy”.
Młynarz ów przedłożył pierwotny przywilej na tę rolę czy łan roli, od najjaśniejszego pana Kazimierza króla Polski, [przeznaczonej?] na fundację [?] tegoż [?] młyna.
Zatwierdzenie tego przywileju uzyskał tenże młynarz od śp. Zygmunta Augusta króla Polski z jego wielkiej łaskawości.
Do młyna tego dołączony został ogród długości 2 staj i szerokości około 11 czy 12 zagonów, tak jak jest ogrodzony, jak również staw czyli „stagonis” (?) wykonany na usypanej od podstaw grobli tejże rzeki. W tymże stawie przepływa woda na użytek [?] tego młyna, i z połowem oraz łapaniem ryb na potrzeby tegoż młynarza, na użytek domowy, który pozostaje posesorem tego stawu i na użytek […], wraz z wolnym użytkowaniem boru królewskiego jedynie na budynki tegoż jego młyna i innych budynków stojącym przy tym młynie czy na czas budowy, ma wolny wyręb wszystkich drzew, lecz za zgodą pana starosty.
Rzeczony Prokop Diabełek młynarz pozostaje aż dotąd, po swoich poprzednikach, nie niepokojonym posiadaczem wszystkich tych wyżej wzmiankowanych i wyliczonych [dóbr], i wszystkie te wyżej wymienione [dobra] użytkuje w sposób wolny, bez jakichkolwiek przeszkód czy sprzeciwu ze strony panów starostów, tenutariuszy tegoż starostwa kowalskiego.
Co zaś się tyczy dochodów, ciężarów i posług, które zwykły przysługiwać i przysługiwały JKM oraz panu staroście, obecnemu tenutariuszowi tegoż starostwa, jak i dochód z tegoż młyna,
których to wszystkich ciężarów i dochodów czy pożytków z tegoż […] wyżej wspomnianego młyna rozliczenie [?] otrzymaliśmy z zeznania tegoż podstarościego, że od dawna istnieje taki zwyczaj przysługujący rzeczonemu młynowi i jego młynarzowi, iż zadowalał się trzecią miarą [tj. 1/3] opłat za mielenie zboża, zaś przy naprawie młyna i sprawianiu kamieni dawano ze strony pana starosty 2 grosze, a ze strony młynarza trzeci grosz, a jako że dowiedziano się, iż młyn ten daje niewielki dochód, ledwo większy od nakładów, gdyż doświadczał jak i teraz doświadcza niedostatku wody, przy staraniach rzeczonego młynarza około doprowadzenia [?] tego młyna do lepszego stanu, bo nawet utrzymuje się [?] z innych źródeł, [młynarz] ustalił z tymże panem starostą, […] iż tytułem wszystkich opłat za mielenie zboża dla pana starosty – czyli dwóch miar – płaconych od tego młyna, a nadto jego nakładów, posług i ciężarów które świadczyć musi, młynarz ów zgodził się dożywotnio od tego młyna tytułem wszystkich dochodów Królewskiej Mości czy panu staroście, posesorowi tegoż starostwa, płacić corocznie 2 łaszty żyta miary kujawskiej, zgodnie z miarą kowalską, tak jak dowodzi to ów kontrakt, zaś wszystkie nakłady przy naprawie młyna [młynarz] przyjął na siebie; – jedynie przy naprawie grobli i oczyszczeniu rowu czyli rzeki pan starosta będzie zobowiązany mu pomagać na tyle, na ile sytuacja będzie tego wymagać, tak jak zwykło się to czynić podług dawnego zwyczaju; – nadto należy płacić 1 kopę groszy polskich na święto św. Marcina czynszu należnego od wód przy tymże młynie [lub: dla tego młyna], podług jego przywileju.
Po poznaniu i rozważeniu jak też otaksowaniu i oszacowaniu wszystkich korzyści i dochodów oraz przyległości tegoż młyna, podług rozkazu i polecenia Jego Królewskiej Mości, stosownie do przestrzeganego w takich przypadkach prawa i zwyczaju powszechnego, w odniesieniu do tegoż młyna Diabełek, rzeczonego Prokopa młynarza i jego spadkobierców tj. wszelkich obecnych i przyszłych posesorów tego młyna, temuż młynowi od podstaw nowo i dobrze postawionemu wraz z jego wszystkimi budynkami, a pobudowanemu nakładem i niemałym sumptem tegoż Prokopa, niniejszym pismem naszym opieczętowanym naszymi własnymi pieczęciami przypisujemy [?] po wieczne czasy sumę główną czyli pierwotną 80 grzywien polskich, w każdą grzywnę po 48 groszy polskich licząc, zaś całą tę sprawę, dla uzyskania głównego i pierwotnego przywileju za życzliwą łaską Jego Królewskiej Mości, przekazujemy niniejszym do Jego Królewskiej Mości.
Zdziałano i wydano w miejscu, dnia i roku jak wyżej.(-) Hieronim Biliński sędzia ziemski brzeskokujawski podpisał
(-) Bartłomiej Dziankowski sędzia grodzki kowalski ręką własną podpisał
(-) Bartłomiej Kłobski, ręką własną”My przeto, król Stefan, przychylając [?] się do prośby naszych doradców, uznawszy tę czynność otaksowania i opisania wszystkich młyna tego przyległości i ciężarów za przeprowadzoną prawidłowo i w zgodzie z prawem powszechnym, a oszacowanie to czyli taksę za dobrze ustaloną, ów akt wspomnianej czynności tu wciągnięty oraz opis fundacji i przyległości wyżej wspomnianego młyna zwanego Diabełek, należnych ciężarów świadczonych z niego na rzecz starostwa, jak i taksę czyli oszacowanie tegoż na 80 grzywien polskich, uznaliśmy za słuszne powagą naszą królewską go potwierdzić i zatwierdzić, jako i potwierdzamy go i zatwierdzamy w całości, zupełnie i wystarczająco oraz tak, jak to się podług prawa należy, orzekając że ów opis przynależności i ciężarów tegoż młyna oraz oszacowanie jego czyli taksa, w takiej postaci jak zostały przez rzeczonych komisarzy naszych wykonane i w akcie opisane, winny być pewne, ważne i trwałe, po wieczne czasy i na wieki.
Na świadectwo tego do niniejszego dokumentu podwieszono pieczęć naszą.Dan w Warszawie na naszym sejmie generalnym koronnym 28 stycznia roku Pańskiego 1578, w drugim roku panowania naszego.
(-) Król Stefan, ręką własną.”
11. Ugoda między Diabełkami, podana dla wciągnięcia do akt – 1596r.
Przyszedłszy osobiście przed urząd i akta niniejsze starościńskie grodzkie kowalskie uczciwy Bartłomiej Diabełek, syn zmarłego uczciwego Prokopa młynarza młyna należącego do starostwa kowalskiego, przyniósł urzędowi niniejszemu poniższą ugodę, spisaną między nim a jego bratem w/s młyna, całkowicie wolną od wad, opatrzoną pieczęciami i podpisami szlachetnych i uczciwych Krzysztofa Małowieskiego, Wawrzyńca Pinińskiego, Piotra i Hieronima Dąbskich, Wawrzyńca Unikowskiego, Adama Dupskiego, Stanisława Turskiego mieszczan brzeskich, Pawła Żernickiego, Jakuba młynarza z Nakonowa i Bartłomieja Diabełków, prosząc o wpisanie jej do akt niniejszych. Urząd niniejszy <starościński grodzki kowalski, uznając ją za całkowicie wolną od wad>, rozkazał wpisać ją do akt. Brzmienie jej jest takie:
Stało się pewne postanowienie i jednanie względem działu między uczciwymi, to jest potomkami nieboszczyka Prokopa młynarza z miejsca rzeczonego Diabełka i nieboszczki Anny małżonki jego pozostałych: Elżbietą Tomaszową Charamonową żoną w Lubieniu, Justyną Jana młynarza Molendy, Jakubem młynarzem nakonowskim, Heleną Wojciecha śmiłowskim młynarzem, Bartoszem i Zofią siostrami i braćmi rodzonymi z jednej strony a panem Jędrzejem ojczymem ich w ten sposób niżej opisany, iż ich mość panowie jednacze z obu stron proszeni, pan Chrystoph Malowiesky natenczas podstarości kowalski, panowie Piotr i Jarosz Dąbscy bracia rodzeni, Wawrzyniec Pininsky, Paweł Zernicky, Wawrzyniec Unikowsky i też sławetni Adam Dupski, Stanislaw Thurski mieszczanie brzescy upatrzywszy umiarkowawszy wszystkie kontrowersje i sporki między tymi sukcesorami a ojczymem ich, porachowawszy wszystko, przysądzili temu to Andrzejowi ojczymowi przez wynalezienie [?] wedle prawa czwartą część wszystkich dóbr, a iż młodszemu bratu, to jest Bartoszowi, młyn do starostwa kowalskiego należący ze wszystkim ich mości panowie przysądzili, ze wszystkimi dobrami żadnych nie wyłączając, sum oszacowanych na młynach między braćmi zachowując do działu, więc tytułem tych dóbr z czwartej części Jędrzejowi ojczymowi ich dług na jego rzecz, skąd by je przyszły posesor Bartosz płacić jemu i siostrom i dłużnikom inszym miał, tedy włókę roli na Kowalu i z zasiewkami wieczyście nie ludując [?] jego część w to łącznie puszczają, która z prawa sprzedaż [?] i wartość jej grzywien sto sześćdziesiąt, z której tedy włóki długi wszystkie, które by się tak tu spisane i wynikłe stąd w przyszłości, przezeń zaciągnięte powinien będzie ten pan Jędrzej płacić, któremu by dłużnikowi co zapłacił tym sukcesorom aby ku oszukaniu co nie było kwitem albo zeznaniem urzędowym pokazać dostatecznem.
Posagi zaś nadto tenże Andrzej ojczym: Helenie młynarce śmiłowskiej trzydzieści grzywien posagu na Święty Marcin blisko przyszły, ktemu prześcieradło bielone, obrus bielony, podwikę. Nadto Zofii siostrze ich tenże ojczym jej powinien będzie dać w proporcji sióstr posagu grzywien trzydzieści, groszy 48 rachując na nowe lato blisko przyszłe pod zakładem. Jeśli by na ten czas nie dał wyżej pomieniony, tedy jej corocznie będzie dawać złotych sześć, z wyjątkiem jeśli by szła za mąż, powinien będzie dać w sześć niedziel względem wyprawy to jest parafarnalia według inszych sióstr, które są już odprawne i wyposażone, gdyż też pracę zażywała do tych czasów, powinien jej sprawić, na co zezwolił: czamletową (z koziej sierści) szubkę, długą, nową, lisami podszytą, mętlik grubrynowy królikiem czarnym a na przodek koszkami zamorskimi, lietnik grubrynowy półsztuczek warty florenów sześć, czapkę aksamitną wartą florenów 6, suknię powszednią, świebodzińską z kształtem muchajerowym, uterfinową suknię zieloną z kształtem aksamitnym, bromkę wartą florenów 6, czepiec florenów 3, rańtuch florenów 3, koszulek kolońskich cztery, głogowskich cztery, pościel macierzyńską wszytką, skrzynię wielką, skrzynkę, także nadto ma i będzie powinien tenże pan Jędrzej tej to Zofii panience przydać złotych dziesięć do pasa, gdyż waga tak nie wynosi jako inszym siostrom dano.
Które tedy długi opisane ten to Jędrzej będzie powinien płacić: najpierwej kościołowi kruszyńskiemu pożyczonych czasu pogorzeli florenów 12, Jantoszowi do Kowala na pogrzeb pożyczonych grzywnę, strony żyta które zgorzało wspólna ugoda ma być, Matiasce do Gostynina florenów 4, Markowskiemu do Włocławia florenów 30 na które dług wywieziono jęczmienia korcy pięćdziesiąt i pięć po groszy 8, ale ku temu wzięto beczkę soli za kopę, postrzygaczowi za słód groszy 20, komornikowi we młynie floreny 2, za sukno na pogrzeb floreny dwa groszy 20, za płótno na ciało floren jeden groszy 18, myto czeladzi wszystkiej zatrzymane zapłacić, a od św. Jana nowy gospodarz połowicę. Kowalowi doroczną florenów 5 połowicę też. Jego mości panu Piotrowi Dąbskiemu sześć korcy jęczmienia oddać, panu Pininskiemu owsa ćwiercień 13 po groszy 12, temuż jęczmienia ćwiercień pięć po groszy 15, temuż korzec grochu groszy 16, temuż za gomółki floren jeden groszy 10, do zamku owsa korcy trzy groszy 24, do zamku zaś kowalskiego ma dać łaszt żyta zatrzymany, kamienie młyńskie zapłacić florenów siedem, żydowi do Kowala długu florenów 28 i dług pięćdziesiąt złotych które mu pożyczonym obyczajem należy, to na gruncie tych tylko ról na Kowalu należących, nie młyńskich zostać się ma.Na które wszystkie kondycje tak w całości jak i w części strony obydwie wspólnie pozwoliły i spełnić, ziścić i dosyć we wszystkim uczynić obiecują i ślubują pod zakładem siedmiuset złotych, a dla lepszej wiary i pewności tę ugodę mają księgami kowalskimi którymikolwiek roborować i zapisać, na co się panowie jednacze podpisali. Działo się to we młynie rzeczonym Diabełek w niedzielę przed św. Janem Chrzcicielem 1595.
Odstąpienie młyna Bartłomiejowi Diabełkowi przez brata
Uczciwy Jakub Diabełek syn zmarłego uczciwego Prokopa młynarza młyna Diabełek należącego do starostwa kowalskiego zeznał, iż z całego prawa swego do młyna zwanego Diabełek i z sumy odnoszącej się do tegoż młyna, wobec ugody zawartej między zeznającym a uczciwym Bartłomiejem Diabełkiem bratem jego rodzonym, odstępuje na rzecz tegoż uczciwego Bartłomieja Diabełka i całe prawo swe dziedziczne na niego przelewa, jako że został w pełni zaspokojony zgodnie z warunkami kontraktu spisanego między nimi i pewnej umowy między nimi roborowanej.
Dług zapisany Janowi Molendzie przez Diabełka
Uczciwy Bartłomiej syn zmarłego uczciwego Prokopa z młyna zwanego Diabełek zeznał, iż winien jest sumę 50 złp. pożyczki uczciwemu Janowi Molendzie z młyna Brwilino, do spłaty przed aktami niniejszymi grodzkimi kowalskimi na najbliższe Obrzezanie Pańskie.
Protestacja Jakuba Diabełka przeciwko bratu
Uczciwy Jakub Diabełek młynarz z młyna zwanego Nakonowski protestował się przeciwko uczciwemu Bartłomiejowi Diabełkowi bratu swemu rodzonemu w sprawie zboża tj. jęczmienia korców 20, słodu jęczmiennego korców 19, które dał temuż Bartłomiejowi na jego prośbę na wesele siostry jego Heleny, a on nie zwrócił. (w środku zapisu informacja przeciwna: „per eundem Bartholomeum eidem Jacobo fratri… date” = danego temuż Jakubowi bratu przez tegoż Bartłomieja!)
12. Jakuba Diabełka pokwitowanie na młyn ze strony pasierbów – 1635r.
Ugoda między Jakubem Diabołek (młynarzem) a Wojciechem Swiech mieszczaninem kowalskim w/s sukcesji po śp. Bartłomieju Diabołek, młynarzu tegoż młyna i Barbarze żonie jego jak [?] i obecnego młynarza tegoż [?] żonie […]
Zdziałano w Kowalu w poniedziałek po niedzieli [?] czwartej [po?] Trzech Królach roku 1635 w domu sławetnego Marcina Raczek [?] rajcy kowalskiego, w przytomności sławetnych Piotra Moczlak?, Łukasza Somackiego?, Piotra Latos, Marcina Racek?, Marcina Plachnerskiego? Ugodę zawarli między sobą uczciwy Jakub Diabołek młynarz z młyna należącego do Łagiewnik w starostwie kowalskim (wraz z Barbarą żoną 2. voto natenczas [?] przy akcie [?] był obecny [?] uczciwy Wojciech Diabołkowicz syn rodzony śp. […]ych Bartłomieja Diabołek i Barbary żony) oraz Wojciech Swiech (szwagier w/w) mieszczanin kowalski <wraz z Anną żoną swą i synem tejże? […]) ze wszelkiego prawa, własności i tytułu dziedzicznego tj. na sumach pieniężnych {200} <150> złp., z której to sumy 90 [poprawione!] złp. odebranej tychże rodziców tj. Jakuba Diabołka ojczyma i Barbarę żonę jego […] oraz matkę swą rodzoną kwitują wieczyście. Pozostałą zaś sumę 60 złp. winni wspomniani rodzice spłacić pod takimż zakładem do daty i na czas tj. do niedzieli Oculi (III Niedziela Wielkiego Postu) w roku bieżącym tj. 1635, jak i szubkę z lisami, co do której to spłaty sumy i szubki zobowiązuje się sławetny Łukasz Poniński mieszczanin kowalski. Czego jeśli by nie spłacił, cały zapis i zrzeczenie się unieważnić [trzeba będzie].
<Pod tą samą datą przed sławetnym Piotrem? młynarzem? podwójcim? […], Wojciechem? Lasek, Ma[…] Machacz ławnikami przysiężnymi>
Sławetny Wojciech Swiech z Łucją żoną swą zeznali, iż na ugodę zawartą przez sławetnych mężów wyżej wymienionych w przytomności tychże z Jakubem Diabołek młynarzem oraz ojczymem swym wraz z Barbarą żoną jego z dóbr tak ojczystych jak i macierzystych ruchomych i nieruchomych na sumie w/w wyrazili zgodę oraz ją zatwierdzili, niczego szerzej czy dłużej nie czyniąc czy wyłączając, jak i dozwalają na rzeczywiste wwiązanie ze spokojnym posiadaniem w rzeczone dobra.
13. Stanisław Diabołkowicz kwituje Jakuba Diabołka – 1636r.
Jakub Diabołek jest kwitowany przez Stanisława Diabołkowica.
Uczciwy Stanisław Diabołkowicz syn zmarłęgo Bartłomieja Diabołka młynarza z młyna należącego do Łagiewnik oraz Barbary małżonki kwituje sławetnego Jakuba Diabołka swego ojczyma i Barbarę swą matkę a drugą żonę tegoż Jakuba z działu ojczystego i macierzystego i z całej sukcesji, wobec pełnego zaspokojenia z tychże dóbr, podług pewnej ugody, niczego dla siebie w tych dobrach nie zastrzegając.
(zapis skreślony) (dopisek: skreślono wobec spłaty sumy 150 zł)
Sławetny Jakub Diabołek ze swą drugą żoną Barbarą winni są Stanisławowi Diabołkowiczowi, pasierbowi tegoż Jakuba a synowi z pierwszego małżeństwa tejże Barbary Diabołkowej, sumę 150 złp. Zapisują ją na wszystkich swych dobrach, zwłaszcza zaś na łanie (?) roli miejskiej kowalskiej. Mają ją spłacić na św. Jana Chrzciciela br.
Sławetny Wojciech Święch ze swą pierwszą żoną Łucją Diabełkówną zeznają, iż uzyskali satysfakcję od uczciwego Jakuba Diabołka ojczyma i Barbary (…) żony a matki tejże Łucji z działu ojcowskiego i macierzyńskiego spadłego na nich/niego po zmarłym Bartłomieju Diabołku i Barbarze drugiej żonie Jakuba a matce tejże Łucji Świechowej.
14. Stanisława Diabołkowicza rezygnacja z młyna na rzecz matki i ojczyma Jakuba Diabołka – 1638r.
Piątek nazajutrz po św. 11.000 Dziewic 1638 r.
Sławetny Stanisław Diabołkowicz syn zmarłego Bartłomieja Diabołkowicza i Barbary małżonków z pierwszego małżeństwa z młyna należącego do Łagiewnik, pasierb Jakuba Diabołka i matki Barbary Diabołkowej zeznaje, iż otrzymał satysfakcję za dług 150 złp. przez uczciwych Jakuba Diabołka i Barbarę małżonkę jego z wtórego małżeństwa, ojczyma i matkę własną rodzoną, oddany podług zobowiązania uczynionego w księgach miejskich radzieckich kowalskich roku 1636 we wtorek przed św. Agnieszką panną, z czego ich kwituje.
15. Na rzecz Jakuba Diabełka pokwitowanie młyna przez członków rodziny – 1649r.
Quietato Jacobi Diabełek
Stanąwszy oblicznie do urzędu Landwójtowskiego wyżej pomienionego Uczciwy Pan Stanisław Diabełkowicz syn niegdy nieboszczyka Sławetnego Bartosza Diabełka i Elżbiety małżonków młynarzy rodziców pomienionego Stanisława takoż i Łucja Diabełkówna córka z tych pomienionych rodziców oboje dzieci spłodzonych będąc zdrowi na ciele i na umyśle jawnie i dobrowolnie słowy wyraźliwymi zeznali nie będąc przymuszeni ani żadnym błędem zawiedzeni tymi słowy, iż za pospołu z siostrą mocą kwitujemy uczciwego Pana Jakuba Diabełka ojczyma naszego młynarza z młyna tak zwanego Diabełek do Starostwa Kowalskiego należącego pospołu i z Anną małżonką jego powtórną uczciwą i potomki jego uczciwe a to z sumy pieniężnej także ze młyna i z ról miejskich na kowalskim gruncie leżących, tudzież i ze wszystkich rzeczy ruchomych i nieruchomych w bydle w koniach, w srebrze i w cynie w miedzi i we wszystkim sprzęcie domowym, że się nam w tych rzeczach dosyć stało, wszystkich pomienionych kwitujemy i wyrok czynimy, nic sobie ani na potomki swoje którzy po nas zostaną nie zostawujemy, ale podług zgody przy urzędzie czynimy po śmierci matki naszej na imię Elżbiety a małżonki tegoż Jakuba powtórnego męża jej a ojczyma naszego, którą zgodę prezentujamy dnia dzisiejszego i przynieśliśmy na karcie spisaną do tegoż urzędu Landwójtowskiego. Którą zgodę za prezentacją i pokazaniem swo(…) uczciwy Pan Jakub Diabełek z pospołu i uczciwą Anną małżonką swoją powtórną prosząc tegoż urzędu wyżej pomienionego, aby była do ksiąg przyjęta i zapisana, co urząd Landwójtowski widząc rzecz słuszną przyznał i wpisać wskazał, której zgody takowy porządek jest de verbo ad verbum (zapisany słowo w słowo).
In nomine Dni Amen
Anno Dni Millessimo Seccentisimo Quadragesimo quinto die ultima mensis Juni Acta sunt (…) in domo Famati ac spectabilis Martini Raczek Consulis Covalien, in prasentia famatoru Martini Raczek Consulis Petri Motila, Subdelegati Viceadvocatis Joannis Skarlinski Bonaventura Kamolski sextinorum (?) Jurate Alberti (…) notary Jur. Stanislai Dyabełkowicz, Lucia Dyabełkówna (…)tunc famati Alberti Swiecz Consortio (…) Alberti Nepotis Viceadvocati Antig Covalien Bartholomei Trębski scabini Jurati Jacobi Dyabełek. Przy obecności sławetnych Panów tak z urzędu wójtowskiego jako i Radzieckiego także i innych do tego aktu przybytnich stała się zgoda przyjacielska między uczciwym Jakubem Diabełkiem małżonkiem niegdy uczciwej Elżbiety młynarzem do starostwa Kowalskiego we młynie Diabełek rzeczonym z jednej a Stanisławem Diabełkowiczem synem niegdy Bartosza Diabełka i Elżbiety małżonków pierwszego małżeństwa także i Łucją córką a na ten czas małżonką sławetnego Wojciecha Swiecha mieszczanina i pisarza Kowalskiego a to w ten sposób, iż ci pomienieni sukcesorowie Stanisław i Łucia po niegdy zmarłych rodzicach swoich Bartoszu i Elżbiecie, Dyabełek nazwany puszczając wszystkie dobra tak ojczyste jako i macierzyste, jako przedtem za żywota matki swojej puścili dali i darowali za pewną sumę jako Actis Consulareby (?) Covalientatum patet teraz przychylając się do tejże zgody pierwszej uczynionej względem dóbr braterskich niegdy uczciwego Wojciecha brata rodzonego morte trucubentissima (?) z tego świata zeszłego, także i z sumy z młyna, który grzywien osiemdziesiąt warowany. Naprzód sławetny Pan Jakub Dyabełek ojczym dzieci pomienionych Łucji i Stanisława przez ugodę przyjacielską ma dać Łucji małżonce Wojciecha Swiecha złotych pięćdziesiąt a miasto (?) wyprawi szat (?) krowę jedną dojną, a jałowicę a względem sumy z młyna wołów dwa, które by były valoris ad Corresponden summa firmata in Molendis Octuaqinta (?) Marcarum pollonicalium quilitat (?) in quadraquinta odto (…) to jest złotych czterdzieści i dwa i groszy dwadzieścia a Stanisławowi pasierbowi a synowi mianowanych Bartosza i Elżbiety według porównania sumy z młyna złotych czterdzieści i dwa i groszy dwadzieścia, także i z sumy podług ugody złotych pięćdziesiąt polskich Jakub Dyabełek manu propria Albertus Swiech Notarius et Civis Covaliensis Stanislaus Dyabełkowicz olim Bartholomei et Elizabetha Dyabolka filius Germanus manu ppria.
O roli której jest włóka w mieście ojczysta i dziadowizna także i (nieczyt.)że sobie upewniają pomieninieni sukcesorowie Łucja z (…) małżonkiem swym także i Stanisław, aby jeśliby pomieniony P. Jakub Diabełek ojczym albo syn jego chciał komu sprzedać, tedy nie wolno będzie tylko aby się w ten dom dzieciom to jest Łucji i potomkom jej także i Stanisława syna niegdy Bartosza i Elżbiety córki i syna dostało podług (nieczyt.)wskiego targu, jako zawsze dzieciom innym należy dawać. Jakub Dyabełek Stanisław Dyabełkowicz Alberty Swiech Lucia Dyabełkówna.
Sub Eodem Actu
Przyszedłszy do Urzędu Landwójtowskiego osobą swoją Uczciwy Jakub Dyabełek pospołu z uczciwą Anną małżonką swoją wtórnego małżeństwa, przynieśli na karcie papierowej zgodę spisaną z uczciwym Marcinem Slozą a synem tegoż Jakuba Dyabełka spłodzonego z uczciwej Elżbiety Dyabełkowej niegdy małżonki Bartosza Diabełka pierwszego małżeństwa, który to pomieniony Jakub Diabełek prosił tegoż urzędu wyżej mianowanego pospołu i z Anną małżonką swoją powtórną, aby była do ksiąg przyjęta i zapisana, co widząc urząd Landwójtowski Kowalski rzecz słuszną przyjął i zapisać rozkazał, który zgody takowy porządek jest eu(…)tatione de verbo ad verbum.
Actum Covali in Domo Famati ac spectabili Luca Sowinski Viceadvocati Covalien Feria Sexta post Festum Transfigurationis Dni nri Jesu Christi proxima Anno Dni 1649 coram Famat vel (?) spectabili Luca Sowinski Viceadvocatus Covalien Petro Motilak Stanislao Sachora Alberto Szowacz Alberto Rogaczewski scabi on Alberto Thomszewski Not.Jur. Przy bytności tych wyżej pomienionych Panach stanąwszy uczciwy Pan Marcin Sloza młynarz syn uczciwego Jakuba Diabełka wespół z uczciwą Ewą małżonką swoją a córką niegdy uczciwego Grzegorza Slozy młynarza z młyna Slozy tak nazwanego, do starostwa Kowalskiego należącego, do ksiąg niniejszych Kowalskich Landwójtowskich którzy będąc zdrowi na ciele i na umyśle, nie będąc przymuszeni ani żadnym błędem zawiedzeni dobrowolnie zeznali przed tymże urzędem wyżej pomienionym, iż oni uczciwego Pana Jakuba Diabełka młynarza z młyna wyżej pomienionego kwitują i wolnym czynią, z odebranych dóbr tak ojczystych jako i macierzystych z młyna albo rzeczy z sumy in genero wszystkich także też i uczciwą Annę małżonkę jego powtórną nazwaną Kiełbasianka rodzickę z Dąbrowic (?) i uczciwe potomstwo ich, że się im dosyć stało ze wszystkich in genere tak w ruchomych rzeczach jako i nieruchomych, przeto onych kwitują i wyrok czynią czasy wiecznymi, nic sobie nie zostawując ani potomkom swoim. Tenże Pan Jakub Diabełek zapisuje się temu to synowi swemu Marcinowi i Ewie małżonce jego uczciwej i potomkom jego uczciwym na dobrach swoich ruchomych i nieruchomych złotych sto, któremu ma dodać do gruntów miejskich, któremu puścił ex nune z za(…) to jest półwłóczek roli tudzież i do bydła które przez zgodę przyjacielską od niego odebrał, a to sto złotych ma mu oddać na Św. Jan Chrzciciel w roku Pańskim 1651 pod zakładem podobnej sumy stu złotych.
Tenże P. Marcin Słoza i z małżonką swoją Ewą obligują się temuż Panu ojcu swemu Jakubowi Diabełkowi stając do ksiąg to jest do sprzedawania młyna nazwanego Diabełek do Starostwa Kowalskiego należącego i do rezygnacji temu, który u tego ojca Jakuba Diabełka kupi a Pan Jakub wyżej pomienionej Łucji Swiętce (?) pasierbicy swojej przy tymże urzędzie obiecuje i obliguje się dać jęczmienia korcy osiem w tym roku 1650.
16. M.Śluza (Słoza) kwituje ojca Jakuba Diabełka z praw do młyna Diabełek – 1649r.
Actum Covalij in Domo Famati ac spect. Luca Sowinski Vice Advocatus Covalien Feria Sexta post Festum Transfigurationis Dni (…) J.Chri proxima Anno Dni 1649 Coram Famat (…) spectab. Luca Sowinski Vice Advocato Cov. Petro Motilak Stanislao Sachora Alberto Swierc Alberto Rogachowski scab fur Albert Thariszewski (?) (…).
Przy bytności tych wyżej pomienionych panach stanąwszy Uczciwy P. Marcin Sloza młynarz, syn Uczciwego Jakuba Diabełka z młyna nazwanego Diabełek do starostwa kowalskiego należący wespół z uczciwą Ewą małżonką swoją a córką niegdy Uczciwego Grzegorza Slozy młynarza z młyna Slozy tak nazwanego do starostwa Kowalskiego należącego, do ksiąg Landwójtowskich będąc zdrowi na umyśle i nie będąc przymuszeni ani żadnym błędem zawiedzeni zeznali dobrowolnie, iż oni Uczciwego P. Jakuba Diabełka młynarza z młyna wyżej pomienionego kwitują i (…) z odebranych dóbr tak ojczystych jako i macierzystych i z młyna jako raczej z sumy wszystkiej, wespół z małżonką jego Uczciwą Anną nazwaną Kiełbasianka rodzicką z Dąbrowic wtórego małżeństwa, i wyrok czasy wiecznymi czynią.
17. Jakuba Diabełka ugoda z synem Marcinem – 1651r.
Przyszedłszy do Urzędu Landwójtowskiego wyżej pomienionego Uczciwy P. Jakub Diabełek pospołu z Anną małżonką swoją wtórnego małżeństwa pospołu (ze) Stanisławem pasierbem swoim Diabełkowiczem tudzież i z Łucją pasierbicą także Diabełkówną dziećmi niegdy Bartłomieja Diabełka i Elżbiety małżonki jego (…) rodzonych (?) to jest żony Jakuba powtórnego małżonką zeszłą z tego świata, Stanisław służąc u wzwyż pomienionych rodziców dobrowolnie to jest tego Jakuba i Annę wtórnego małżeństwa kwitują z sumy to jest z młyna, z ról miejskich na Kowalu mieście leżących tudzież i ze wszystkich rzeczy ruchomych i nieruchomych w bydle (…) w pieniądzach w koniach w cynie w miedzi i we wszystkim sprzęcie domowym kwitują i wyrok czynią nic sobie ani potomkom na potem po sobie mającym nie zostawują, ale podług zgody przy Urzędzie uczynionej pieniądz odebrawszy kwitują i wyrok czynią i zgodę przy urzędzie radzieckim uczynioną, którą przyniósł do urzędu niniejszego na karcie spisaną, tenże Pan Jakub z małżonką swoją Anną wtórego małżeństwa prosi, aby była do ksiąg przyjęta i (do ksiąg Landwójtowskich) zapisana, co Urząd widząc rzecz słuszną przyjąwszy wpisać rozkazał, której zgody takowej porządek jest de verbo ad verbum.
(Ze wszystkimi in genere tak ruchomych i nieruchomych nic sobie nie zostawując ani potomkom swoim)
Tenże Pan Jakub Diabełek zapisuje się i z małżonką swą Anną zapisuje się temu to synowi swemu Marcinowi i Ewie małżonce jego i potomkom jego (…) któremu ma (…) do gruntów miejskich, któremu puścił ex nune zaściankiem (?) puścił to jest (…) roli tudzież i bydła, którą przez zgodę przyjacielską od niego odebrał a to sto złotych ma mu oddać na Jan Święty Chrzciciel w roku 1651 pod zakładem takiej podobnej sumy, tenże przyrzeczony Marcin z żoną swoją Ewą obliguje się temuż Panu ojcu swemu Diabełkowi stanie do ksiąg to jest do sprzedania młyna nazwanego Diabełek do Starostwa Kowalskiego należącego i do (…)fignalizy temu, który u tego ojca Jakuba Diabełka kupi; także P. Jakub pasierbicy swojej Łucji Swiecze przy tymże Urzędzie obligu… (brak dalszej części)
18. Oblata testamentu na młyn Marcin Diabełek małżonce Ewie – 1667.03.07
Oblata testamentu przez Diabołkową
Uczciwa Ewa Diabołkowa wdowa po Marcinie Diabołek przyniosła do wciągnięcia do akt testament.
„Zdziałano w młynie Diabełek w poniedziałek po niedzieli Reminiscere 1667 (7 marca 1667) przed sławetnym Stefanem Tomaszewskim ławnikiem przysiężnym miasta Kowala i przed mężami: Maciejem Domialik [?], Tomaszem Sobierajczyk i w przytomności Stefana Nurek [?] starosty kowalskiego. W imię Pańskie amen. Marcin Diabełek dzieląc się z tym mizernym światem będąc zdrowy na umyśle lubo chory na ciele oddaję Panu Bogu Ducha mego a ciało ziemi, które z ziemi poszło i w proch się obróci, to wszystko zapisuję małżonce mojej pospołu z dziećmi. Młyn i wszystek chcę rozporządzić dom, wszystek tak ruchome i nieruchome rzeczy, pole, bydło także i świnie, młyn wszystek żonie swej i domostwo cokolwiek należy do niego, także woły cztery, krów pięć, wypustek dwie, trzeciaczka jedna cieląt dwie, świń dwoje, starych wieprzów dwa ot co strony długów każdego specyfikuję com świnie i pożyczałem do Włocławka Leśnickiemu złotych dziewięć, księdzu plebanowi do Włocławka złotych sześć Szeydziebeydzie złotych dwa, Panu Groszkowskiemu żyta korcy dwa, sześć, item (również) Panu Florianowi Dąbskiemu jęczmienia półtora korca, korzec pszenice, żyta korzec i owsa korzec, pół korca grochu, pieniędzy półtora złotego, item Panu Florianowi de Dębie (Dąbskiemu) jęczmienia korzec, item księdzu Mateuszowi do Kowala jęczmienia korcy dwa, pieniędzy złotych dwa, Szłapie do Kowala złotych sześćdziesiąt na cztery zagony miejskie Kowalskie dotąd ich będzie używał póki mu się nie odda sumy, drugie cztery zagony wolne podle siebie leżące to wszystko zapisuję żonie swej z dziećmi na to mam zapisane sto złotych, na roli miejskim półwłóczku drugim ojcowskim, który matka trzyma księgami Kowalskimi Landwójtowskimi zapisane a co strony macochy sześcioronaście ze sobą wzięła bydła po nieboszczyku małżonku swoim ojcu moim dwojenaście sztuk liny, kocioł piwny, garniec gorzałczany upraszam Wmm (wielmożnościom) naszym moim ostatnim punkcie, ażeby w niczym nie przeszkadzała gdyż by mi kołek na kołku nie został na co szerzej w prawie brzmi”. Stefan Tomaszewski przysiężny civitatis Covaliensis.. Składająca oryginał dokumentu odebrała go od urzędu i urząd z tego skwitowała.
19. Pokwitowanie dla Zofii Diabełek płatności od Adama Diabełka młynarza – 1673r.
Machcińscy mieszczanie kowalscy kwitują Diabełka, wraz z zobowiązaniem.
Sławetni Wojciech Turzyński i Łukasz Małachowicz mieszczanie kowalscy w imieniu uczciwej Zofii Diabełkówny panny, śp. uczciwego Jakuba Diabełka i uczciwej Kiełbasianki pierwszego (?) małżeństwa tegoż Diabełka córki, odebrali sumę 130 złp. od uczciwego Adama Diabełka obecnego posesora młyna zwanego Diabałek należącego do starostwa kowalskiego względem sukcesji i sum różnych pieniężnych na tym młynie rodzicowi tejże panny należnych i na nich po rodzicach jej prawem naturalnej sukcesji wobec innych współsukcesorów spadłych, z czego go kwitują.
Nadto ci zeznający zobowiązują się rzeczonemu Adamowi za tę Zofię pannę, iż ona kwitację tę przyjmie i zatwierdzi, mianowicie mają po wydaniu jej za mąż w ciągu 12 tygodni stawić ją w asystencji jej męża przed akta starościńskie grodzkie kowalskie czy miejskie kowalskie czy inne koronne moc wieczystą mające, celem zatwierdzenia tej kwitacji. Którą to sumę 130 złp. ci zeznający na dobrach swych zapisują i zabezpieczają, że wypłacą ją Zofii w ciągu 2 tygodni od wydania jej za mąż, przed aktami niniejszymi.
20. Rezygnacja z pokwitowan iem w rodzinie Diabełków (Marcin, Adam, Regina) – 1690r.
Diabełkowicz zatwierdza powzdanie („rezygnację”) z kwitacją
Uczciwy Jakub Diabełkowicz syn niegdy uczciwego Marcina Diabełka zeznał, iż on co do siebie względem innych współsukcesorów […] rezygnację zagonów roli ośmiu [?] miejskich przez uczciwą Reginę Diabełkównę siostrę swą rodzoną a żonę uczciwego Adama Diabełek seu (inaczej) Woch na rzecz i osobę sławetnych Grzegorza Januszowicza i Anny małżonków uczynioną i zeznaną we wszystkich jej punktach akceptuje oraz z sumy 35 złp. względem działu [?] swego dot. […] 8 [?] zagonów [?] roli kwituje i w dział jego z tychże [?] sukcesorami wieczyście [brak orzeczenia?].
21. Pokwitowanie młyna Diabełek Regina Modrzejewska Adamowi Diabełkowi – 1724r.
Wtorek przed św. Małgorzatą 11 VII roku 1724.
Uczciwa Regina Modrzejewska kwituje uczciwego Diabałka.
Regina Przybyszówna pierwej Śp. Uczciwego Józefa Diabałka, a teraz żona Uczciwego Józefa Modrzejewskiego kwituje Uczciwego Adama Diabałka syna Śp. Adama z sumy 100 florenów polskich (złotych polskich) za zasiewy w młynie zwanym Diabałek należącym do starostwa kowalskiego przezeń zawiezione i rozsiane oraz z pretensji wszelkich z gruntu tegoż młyna wynikłych, wyjąwszy zasiew letni przez tą Uczciwą Reginę Diabałkową wydany (…zapis niejasny), jak i z sumy 150 florenów polskich i prowizji od tejże sumy na mocy spadku na sieroty po Śp. Uczciwym Józefie Diabałku (…zapis niejasny), za co przed urzędem Grodzkim Kowalskim odpowiedzieć winien, kwituje.
22. Adama Diabołka oddanie młyna Diabełek Rańcom (SEA) – 1729r.
Sub Eodem Actu
Stanął Pracowity Adam Diabołek z małżonką swoją na imię Agnieszką pierwszego małżeństwa. Do Ksiąg Landwójtowskich Miejskich kowalskich Jego Królewskiej Mości nie będąc żadnym błędem zawiedzeni ani przymuszeni jawnie i dobrowolnie zeznali, iż oni mając młyn nazwiskiem Diabełek na Trakcie Toruńskim i Warszawskim leżący obopólnie sprzedali (…) jako sukcesorowie z siostrami swymi do wzwyż sukcesji należącymi ze wszystkimi przyległościami rolami ogrodami budynkami zakot(…) chałupą stodołą, tak jak z dawna role ogrody ograniczone zostawały i Prawem Jego Królewskiej Mości utwierdzeni jak rodzice Diabełkowie tak też i potomkowie w używaniu mieli trzymali, tak i teraz spokojnie zaprzedali ich Prawo Jego Królewskiej Mości do rąk własnych teraźniejszym sukcesorom oddali Diabełkowie, które to Dobra za sumę to jest Tynfów Dwieście Pięćdziesiąt zaprzedali, między sobą pokój wieczny uczynili, pieniądze podług targu między sobą przy prezencji Sądu Landwójtowskiego sobie oddali i rzetelnie podług zeznania ich wyliczyli teraźniejsi sukcesorowie to jest Rańcowie, do których dóbr dobrowolnie przystąpili pomienieni sukcesorowie i wszelkiej przy utwierdzeniu sukcesorów rezygnacji dopuścili i rękami własnymi stwierdzili i podpisali się, pokój między sobą wieczny uczynili.
Intromisja Admisja
A w przydatku zadosyć czyniąc Prawu jest wprowadzony w Dobra uczciwy Szczęsny Raniec i potomkowie jego w Diabełkowskie jako to w młyn, wszelkie grunta polne tak wszelkie przyległości do tego młyna należące, z rozkazu sławetnego Michała Przybyszewskiego Landwójta Kowalskiego JKM tudzież dwóch przysiężnych Tomasza Piątkowskiego i Pawła Gnatowskiego, którzy wprowadzając sukcesora w te dobra i przez Adama grodzkiego podwojskiego landwójtowskiego, doskonałą wiadomość godziny pewni uczynili i wprowadzili, by wszelakiej obrony jako nikt nie bronił. Na to sukcesorowie przeszli podpisali.
Adam Diabołkowicz w imieniu swoim i małżonki imieniem Agnieszki pierwszego małżeństwa, na rezygnację nazwanego Diabełka młyna nadpisał się rękami trzymanymi xxx
Wawrzyniec Tolba (?) i z małżonką swoją na imię Marianna Diabełkówna pierwszego małżeństwa sukcesorka podpisała xxx sprzedaż
Zofia druga Diabełkówna (…) na rezygnacji podpisali (…)
23. Zachowanie przy młynie Diabełek – 1765r.
22 Julij 1765
Zachowanie przy młynie Diabełek nazwanym w Starostwie Kowalskim na trakcie Warszawskim Toruńskim leżącym pracowitych Maciejowi i Zofii z Radzikowskich Ryńców małżonków i sukcesorów
Oznajmujemy więc, iż suplikowane nam jest przez Panów Rad naszych przy boku naszym zostających, imieniem pracowitych Macieja i Zofii z Radzikowskich Ryńców małżonków i posesorów młyna Diabełek nazwanego w Starostwie Kowalskim na trakcie Warszawskim i Toruńskim leżącego, abyśmy ich przy tymże młynie na fundamencie transakcji autentycznej w aktach miasta Kowala Feria Quarta post Festum S.Stanislai Episcopi et Martyris AD 1729 (11 maja 1729) na osobę pracowitego Szczęsnego Ryńca ojca ich zaszłej zachować i konserwować raczyli. My tedy do pomienionej supliki łaskawie nakłoniwszy się, chcąc aby pomieniony młyn w jak najlepszym pobudowaniu zostawał i żeby z niego podatek zwyczajny nie upadał, pomienionego pracowitego Macieja Ryńca z małżonką zachowujemy i konserwujemy, mocą którego zachowania pomieniony młyn Diabełek nazwany, ze wszystkimi budynkami, rolami, polami, ogrodami, łąkami zgoła ze wszystkimi należytościami i przyległościami tak jak z dawna pomieniony młyn trzymany był, ciż pracowici Ryńcowie małżonkowie trzymać, dzierżyć i używać będą aż do śmierci, a po śmierci ich, onychże sukcesorom obiecujemy przy tym naszym i Najjaśniejszych następców naszych imieniem, iż pomienionych Ryńców małżonków od spokojnej posesji tego młyna Diabełek nazwanego nie oddalamy, ani nikomu mocy do oddalenia nie damy, ale tak ich samych jako onychże sukcesorów zachowamy. Co i Najjaśniejsi następcy nasi uczynią, tak jednak, aby corocznie zwyczajny tego młyna czynsz komu się należy wypłacali, prawa nasze Królewskie Rzeczpospolitej, kościoła rzymskiego katolickiego w zupełnej zachowując mocy. Na co dla lepszej wiary (… podpisujemy)
24. Rezygnacja Zofii Rańcowej z Diabełka na rzecz syna Ignacego – 1788r.
Dnia 24 czerwca 1788
Rezygnuje uczciwa Zofia Rańcowa młyn Diabełek i gruntami uczciwemu Ignacemu Rańcowi synowi swemu najmłodszemu
do Ksiąg niniejszych miejskich Landwójtowskich Kowalskich osobiście stanąwszy uczciwa Zofia Rańcowa pozostała wdowa po niegdy śp. Macieju Rańcu młynarzu młyna Diabełka, która to dnia dzisiejszego jawnie i dobrowolnie zeznaje przed niniejszymi aktami, iż ona mając młyn Diabełek w Starostwie Kowalskim leżący prawem od Najjaśniejszych Królów i Panów Naszych miłościwych sobie i niegdy śp. małżonkowi swemu wzwyż namienionemu nadany, który młyn ze wszystkimi gruntami, rolami, łąkami, ogrodami, budynkami i z wszelkimi przyległościami zapisuje daje daruje i wiecznymi czasy rezygnuje uczciwemu Ignacemu Rańcowi synowi swemu najmłodszemu i małżonce jego Urszuli z Wienieckich i ich sukcesorom, tylko ażeby spłacili braciom swoim podług umówionej między sobą komplanacji, zaś taż uczciwa Zofia Rańcowa matka zeznaje, iż bierze od tegoż syna Ignacego i małżonki jego Czerwonych złotych dwadzieścia z każdego syna swego to jest Tomasza, Marka, Ambrożego i tegoż Ignacego porcji, z której wzwyż wyrażonej sumy wraz ze synami swymi a braćmi tegoż Ignacego syna deklaruje na przyzwoitej (?) cenie papieru stęplowanego przed niniejszymi aktami zakwitowanego, ostrzegając sobie jednak taż uczciwa Zofia Rańcowa matka dożywocie to jest posiedzenie przy tymże synu Ignacym aż do śmierci, aby wzgląd na nie mieli i pieczę w jej starości, która dla tym lepszej wiary i wagi i dotrzymania lepszego, tąż rezygnację i zapis podpisem swym stwierdza i podpisuje się
Zofia Rańcowa młynarka P.Trzy
Oblata kwitu Marka Ranieckiego na rzecz brata Ignacego Ranieckiego
Dnia 5 sierpnia 1788
Oblata Karty czyli Kwitu rzeczonego przez uczciwego Ignacego Ranieckiego młynarza młyna Diabełka
Do Urzędu i ksiąg niniejszych miejskich Landwójtowskich Kowalskich osobiście stanąwszy uczciwy Ignacy Raniecki młynarz młyna Diabełka, mając kartę czyli kwit ręczny od uczciwego Marka Ranieckiego brata swego rodzonego na spłacenie porcji jemu należącej z młyna Diabełka na papierze stęplowanym ceny dwu groszy srebrnych, który kwit do niniejszych aktów podaje do oblaty i w takowy sens jest wypisany. Ja niżej na podpisie wyrażony zeznaję tym skryptem niniejszym na siebie uczciwemu Ignacemu Ranieckiemu bratu memu rodzonemu danym i się (?) od tego brata mego in vim porcji spłatnej z młyna Diabełka w województwie Brzeskim Kujawskim na mnie jako syna po niegdy Macieju a dziś żyjącej Zofii matce Ranieckich rodzicach w stanie małżeńskim spłodzonego pozostałego spadajacej i sukcesjonalnie należnej, leżącego i stojącego, biorę w sumie złotych polskich złotem i monetą dobrą 414 dico czterysta czternaście, a to przez zgodną między sobą i całym rodzeństwem umowę i za czym przy odebraniu reszty jak się ugodziliśmy jeszcze do wzwyż wziętej sumy 414 złotych pol: przyległej złotych polskich 36 dico trzydzieści sześć i deklaruję ze swej osoby autentycznie nic tegoż mego brata rodzonego imieniem Ignacego, bez wszelkiej zwłoki i to jeszcze gdybym miał być przy odebraniu tej reszty upornym, zostawuję do zakwitowania Straf podobny na siebie zło 36 zakładam, czyli raczej pod przepadkiem też resztującą sumę niniejszym skryptem oświadczam zakwitować, przy czym też kartę takiego waloru mieć chcę jakoby Księgami jakimiżkolwiek była roborowana, co dla lepszej wiary i wagi swym podpisem stwierdzam Marek Raniecki piórem trzymanym daję w Kowalu 6ta miesiąca lipca Roku Pańskiego 1788. Oryginał zaś tej Karty czyli Kwitu tenże podawca wzwyż wyrażony do siebie na powrót odbiera, z odebrania jej Kancelarię kwituje.
Oblata kwitu Tomasza Ranieckiego na rzecz brata Ignacego Ranieckiego
Sub Eodem Actu
Oblata kwitu przez uczciwego Ignacego Ranieckiego młynarza młyna Diabełka
Do Urzędu i Ksiąg niniejszych miejskich Landwójtowskich Kowalskich osobiście stanąwszy uczciwy Ignacy Raniecki młynarz młyna Diabełka, który mając kwit ręczny od Imć Księdza Tomasza Ranieckiego Proboszcza Mąkoszyńskiego, brata swego rodzonego, na spłacenie porcji jemu należącej z młyna Diabełka na papierze stęplowanym ceny dwu groszy srebrnych, który kwit do niniejszych aktów podaje do oblaty i w takowy sens jest wypisany. Niżej wyrażony zeznaję tym skryptem moim, który to tego waloru mieć chcę jakoby grodownie lub urzędownie uczyniony był, iż czyniąc zadosyć komplanacji czyli umówienia się z Bracią moją rodzoną z pozwoleniem Matki naszej, podług której komplanacji gdy mam zupełnie dla siebie satysfakcję przez młodszego brata Ignacego utrzymującego przy Dziedzictwie co rezygnacja matki jaśniej okazuje, iż tenże brat Ignacy wyliczył Czerwonych złotych 25 dico dwadzieścia i pięć równie jako i dla innych braci, z których odebranych kwituję i z dziedzictwa się wyzuwam wraz z sukcesorami moimi, na co się dla lepszej wiary ręką własną podpisuję Ksiądz Tomasz Xav: (?) Raniecki Parochi Mąkoszyński manu propria. Działo się w Mąkoszynie dnia 4tego sierpnia Roku Pańskiego 1788. Oryginał zaś tego kwitu tenże podawca wzwyż wyrażony do siebie na powrót odbiera, z odebranego Kancelarię niniejszą kwituje.
Intromisja na młyn Diabełek Ignacego Ranieckiego
05 sierpnia 1788
Intromisja na młyn Diabełek uczciwemu Ignacemu Ranieckiemu przez Zofię Raniecką matkę i inne rodzeństwo dopuszczona
Do Ksiąg niniejszych Landwójtowskich Kowalskich osobiście stanąwszy uczciwy Andrzej Rowieński Podwojski miejski przysięgły zdrowy będąc na umyśle i rozumie jawnie i dobrowolnie zeznał przed niniejszymi aktami, iż dnia dzisiejszego był na obowiązywanie czyli przywołanie intromisji na młyn Diabełek ze wszystkimi gruntami, polami, ogrodami, łąkami i zaroślami do tegoż młyna Diabełka należącymi, uczciwemu Ignacemu Ranieckiemu przez uczciwą Zofię Raniecką matkę w aktach Landwójtowskich Teria 6ta scilicet Die 24 Julij w roku niniejszym dziedzictwem wiecznymi czasy zapisanemu i zarezygnowanemu, który Podwojski wzwyż wyrażony stanąwszy u pomienionego młyna Diabełka w asystencji sławetnych Panów Jana Piekarskiego Landwójta miasta JKMości Kowala Błażeja Markowskiego ławnika wójtowskiego przysięgłego intromisję przywołał i w dziedzictwo tegoż młyna i wszelkich budynków i gruntów tegoż wzwyż pomienionego uczciwego Ignacego Ranieckiego i małżonkę jego Urszulę z Wienieckich wprowadził i obowiązał, po którym obowiązaniu powróciwszy w asystencji wzwyż wyrażonych sławetnych Panów Landwójta i ławnika przed niniejszymi aktami zeznał, że żadnej a żadnej ujmy (?) nie było, o czym jest jego niniejsza rekognicja.
Kwit Ambrożego Ranieckiego na rzecz brata Ignacego Ranieckiego
Dnia 17 października 1788
Kwituje sławetny Ambroży Raniecki sławetnego Ignacego Ranieckiego brata swego rodzonego
Do ksiąg niniejszych miejskich Landwójtowskich Kowalskich osobiście przyszedłszy sławetny Pan Ambroży Raniecki zdrowy będąc na zmysłach i rozumie, jawnie i dobrowolnie zeznaje przed niniejszymi aktami, iż on przychylając się do kwitów braci swych to jest Imć Tomasza Ranieckiego i Marka, w niczym się nie sprzeciwia i kwituje sławetnego Ignacego Ranieckiego brata swego rodzonego młodszego, z odebranej porcji na siebie przypadającej to jest Czerwonych złotych 25. dico dwadzieścia pięć z młyna Diabełka w Starostwie Kowalskim leżącego, podług komplanacji między sobą uczynionej, na którym młynie i wszystkich gruntach do tegoż młyna należących nic sobie ani sukcesorom nie rezerwuje ani ekscypuje, owszem z dziedzictwa się wiecznymi czasy wyzuwa, przy tymże zaś dziedzictwie tegoż brata swego wzwyż wyrażonego i jego sukcesorów wiecznymi czasy zostawuje, na co się dla tym lepszej wiary i wagi ręką swoją własną podpisujeAmbroży Raniecki
25. Andrzej Raniecki kontrakt z ojcem Ignacym na młyn Diabełek – 1814r.
Działo się w Brześciu dnia ósmego miesiąca sierpnia tysiąc osiemset czternastego roku
Przede mną Józefem Bądkowskim pisarzem Sądu Pokoju Powiatu Brzeskiego w domu dzisiejszym nieprzytomnych (!) notariusza publicznego, jako też i podsądka, miejsce z prawa zastępującym stawając osobiście sławetny Ignacy Raniecki w młynie Sokołowie zamieszkały, młyna zwanego Diabełek w powiecie tutejszym Departamencie Bydgoskim sytuowanego expaktowy posiedziciel z jednej, a sławetny Andrzej Raniecki z drugiej strony, pełnoletni i do działania wszelkich dobrowolnych czynności zdatni, z osób swych urzędującemu dobrze znani, zdrowi bedąc na ciele i zmysłach, jawnie i dobrowolnie i publicznie w przytomności urodzonego Jana Nepomucena Tańskiego obrońcy przy Sądzie Pokoju Powiatu tutejszego i Imci Pana Leopolda Mętlewicza radnego tu w mieście Brzeskim zamieszkałych wiarygodnych, żadnej ekscepcji prawnej niepodległych dziś stawających osobiście świadków, ogłosili między sobą zawarty na dziewięć lat służący młyna nazwanego Diabełek kontrakt: sławetny Ignacy Raniecki mając młyn swój dziedziczny Diabełek zwany w Powiecie tutejszym Departamencie Bydgoskim sytuowany tenże sam młyn Diabełek na lat dziewięć po sobie idące sławetnemu Andrzejowi Ranieckiemu synowi swemu z gruntem, łąkmi ogrodami i wszelkim wyposażeniem, zabudowaniami pod tymi warunkami ustępuje, sobie ganek pośledni z jaglarzem (jagielnikiem) sławetny Ignacy Raniecki ojciec do swego użytku (zastrzega) i z tego będzie dawał sł. Andrzejowi Ranieckiemu synowi żyta ćwiertni toruńskich trzydzieści każda ćwiertnia z garcy 16 miary warszawskiej trzymać ma, jednakże gdyby wody tak na suszę, jako i mrozy duże na ten młyn bieżący brakowało, wzbraniać takowego ganku nie będzie dla syna na mielenie dworskiego mlewa, i magazynów do pomieszkania izbę jedną, krów dwie, na zimową i letnią paszę siana fur cztery dla koni, w ogrodzie lichów (?) dwanaście, ganek zaś pierwszy Andrzejowi Ranieckiemu synowi ojciec do użytku oddaje. Syn Raniecki dzierżawy za to żadnej ojcu nie będzie dawał tylko na kanon (miary) do dworu wydawać będzie ćwiertni zwyczajnych żyta sześćdziesiąt (60), reperacje wszelkie około młyna upustu, grobli, podgródek, zgoła i wszelkich budynków Andrzej Raniecki syn bierze na siebie obowiązek bez żądania za to od ojca bonifikacji żadnej, podatki (…) wszelkie daniny i ciężary dzierżawiący sam podejmować bez nagrody będzie, niemniej zastrzego sobie zadzierżawiący gdyby przez dzierżawiającego złe gospodarowanie i nieutrzymywanie w porządku młyna rzeczonego Diabołek i innych budynków okazało się, natenczas zadzierżawiający ojciec mocen będzie zrzec się z kontraktu i posesję młyna od dzierżawiającego syna natychmiast na siebie odebrać, dzierżawiący Andrzej Raniecki syn obowiązki wszystkie powyżej wyszczególnione przez ojca na siebie włożone jak najuroczyściej wykonać pod egzekucją przyrzeka. Powyższy kontrakt we wszystkich szczegółach strony kontraktujące przyjmując onże chcą go mieć za stały i trwały i nigdy niewzruszony, zrzekając się wszelkich ekscepcji temuż kontraktowi sprzeciwiających się, a szczególnie zdrady, namowy, przymusu, podstępu skrzywdzenia, mniej lub wyżej połowy wartości obiektu wypuszczonego. Owszem tenże kontrakt mając sobie, wyraźnie i doskonale przeczytany, we wszystkim akceptują po czym stawające strony akt niniejszy w przytomności świadków zdziałany, po poprzedniczym przeczytaniu wraz ze świadkami i urzędującym podpisali i zatwierdzili.
xxx znaki Ignacego Ranieckiego nie umiejącego pisać (…)
Andrzej Raniecki
Jan Tański jako świadek
Leopold Mętlewicz jako świadek
przyjmujący akt powyższy Józef Bądkowski
26. Ignacy i Urszula Ranieccy oddają synowi Ignacemu młyn Diabełek – 1818r.
Działo się w mieście Brześciu w kancelarii notariatu dnia dwudziestego miesiąca października tysiąc osiemset osiemnastego roku
Przede mną Antonim Wolskim pisarzem aktowym powiatu Brzeskiego Województwa Mazowieckiego w mieście Brześciu w kamienicy pod numerem 11-tym w Rynku zamieszkałym osobiście stawając sławetni Ignacy i Urszula z Winnickich Ranieccy młynarze w młynie Diabołek zwanym zamieszkali, pełnoletni i do działania wszelkich dobrowolnych czynności zdolni, z osób swych niżej podpisanemu pisarzowi aktowemu dobrze znani, zdrowi będac na ciele i zmysłach i mowie, dobrowolnie i publicznie w przytomności niżej podpisanych świadków podali do zapisania następujący akt wyraźnej swej dyspozycji w ten sposób:
&1. deklarują zeznający, iż mając czterech synów jako to Adama, Andrzeja, Ludwika i Ignacego z sobą małżeńsko spłodzonych, z tych najmłodszego syna swego Ignacego Ranieckiego wybierając na gospodarza, onegoż majątku swego nieruchomego prawym sukcesorem i dziedzicem czynią i postanawiają z tego powodu, że stawający będąc w podeszłym wieku nie mogą już pilnie dozorować swego majątku, a zatem młyn swój Diabołek zwany w powiecie tutejszym sytuowany za Przywilejem Królewskim tysiąc siedemset sześćdziesiątego piątego roku, w aktach zaś Grodzkich Kowalskich dnia szóstego miesiąca września tysiąc siedemset osiemdziesiątego trzeciego roku oblatowanym, przez siebie posiadany ze wszystkimi zabudowaniami gruntami czynszami wymiarem i wszystkimi użytkami bez najmniejszej ekscepcji synowi swemu najmłodszemu Ignacemu Ranieckiemu w używanie i posesję oddają i niniejszym dziedzicem ogłaszają z tym jednak warunkiem, iż wstępujący w to prawo wszelkie ciężary publiczne, podatki, czynsz zaspokajać winien będzie, zeznających swych rodziców u siebie utrzymywać onych (?) aż do śmierci, dwie części dochodu z młyna tego oddawać, po wtóre podług później nastąpić mianej detaksacji (szacowania wartości) tego młya równe porcje rodzeństwu swemu wyżej wzmiankowanemu (potrąciwszy swą porcję) wypłacić będzie obowiązany;
&2. stawający od dnia dzisisiejszego nowemu posesorowi i dziedzicowi posesję tegoż młyna oddają i gospodarstwem tym zarządzać odtąd dozwalają;
&3. przytomny Ignacy Raniecki syn powyższą dyspozycję mając sobie przeczytaną, onęż we wszystkich punktach akceptuje i wykonać prawem takową obowiązuje się. Po czym zeznający wyrzekłszy się wszelkich praw (…) ekscepcji i innych wybiegów, akt ten na dowód swej wyraźnej deklaracji w przytomności urodzonych Adama Zaremby obywatela i Jana Guckiego w mieście Brześciu zamieszkałych jako przytomnych dobrze znanych i pełnoletnich świadków tu w miejscu sporządzony, po wyraźnym przeczytaniu wraz z temiż świadkami i pisarzem aktowym podpisali
Ignacy Raniecki przy znakach krzyża xxx
Urszula Raniecka przy znakach krzyża xxx
Ignacy Raniecki przy znakach krzyża xxx syn
Adam Zaremba jako świadek
Jan Gacki jako świadek
Działo się jako wyżej – Antoni Wolski pisarz aktowy Brzeski wydany (…)Ceny (…) 15 dnia 21 Ignacemu Ranieckiemu świadczę
WolskiWydano kopię Ignacemu Ranieckiemu synowi 24 maja 1822 na stemplu 190 groszy 1822 (…)
Wypis wierzytelny na papierze stempla ceny groszy dziesięć zaświadcza – w Brześciu dnia 1 września 1825 (…) pisarz aktowy
Drugi wyciąg główny wydany na papierze stemplowanym szacunkowym ceny groszy piętnaście małżonkom Grzegorzewskim
Brześć dnia 19 grudnia 1838
Kiełczewski
27. Ignacy Raniecki Ludwikowi Brykmanowi dzierżawa Diabełka – 1831r.
Działo się w mieście obwodowym Brześciu w Kancelarii dnia dwudziestego miesiąca kwietnia tysiąc osiemset trzydziestego pierwszego roku
Przed Wincentym Waśkiewiczem regentem Powiatu Brzeskiego w Województwie Mazowieckim w mieście Brześciu przy Rynku pod liczbą piętnaście zamieszkałym i swe urzędowanie sprawującym, w obecności świadków na końcu tego aktu z imion, nazwisk i zamieszkania wymienionych, stawili się osobiście:
1. Ignacy Raniecki młynarz właściciel młyna Diabołka i tamże zamieszkały z jednej;
2. Ludwik Brykman we wsi (..)ulibowie Powiecie Lipnowskim podobnież młynarz zamieszkały, z drugiej strony,
z osoby i zdolności działania znani którzy jawnie, dobrowolnie i rozmyślnie zeznali i zawarli pomiędzy sobą kontrakt dzierżawy jak następuje:Artykuł pierwszy
Ignacy Raniecki swój własny młyn o dwóch kołach Diabołek zwany tu w Powiecie Brzeskim położony, wypuszcza sposobem dzierżawnym Ludwikowi Brykmanowi młynarzowi w jednoroczną posesję poczynając od dnia dwudziestego trzeciego kwietnia roku bieżącego, a kończąc się mianą podobnież w dniu dwudziestego trzeciego kwietnia roku przyszłego, za sumę dobrowolnie umówioną i postanowioną pięćset dziesięć złotych polskich, którą zadzierżawiający zaraz gotowo do rąk wydzierżawiającego wyliczył, z których odebranych w jak najlepszej formie prawa kwituje, i wszelkich wyłączeń prawnych nieodebrania waluty i nie obrócenia takowej na swój pożytek wyraźnie zrzeka się
Artykuł drugi
Oprócz intrat (zysków) z młyna samego, będzie miał dzierżawca pomieszkanie w alkierzu (tu: mała izba u boku głównej) wchodząc na lewo w zamieszkaniu młynarskim, a do tego obowiązuje się wypuszczający krowę zimą latem swym kosztem, jako też wygnanie dla świń dzierżawcy utrzymywać oraz roli uprawnej w ogrodzie na kartofle zagonów dwadzieścia, na kapustę zagon jeden, na brukiew także zagon jeden takiej długości i szerokości jak się ogród znajduje, oraz trzy fury drzewa parokonne na opał również dać, więcej nie będzie miał prawa do żądania
Artykuł trzeci
Obowiązkiem będzie dzierżawcy reperacje tegoż młyna uzupełnić, tak i przy wyjściu z posesji aby był w dobrym stanie i nic nie brakowało jak również reperację upustu winien będzie takoż dopełnić, gdyby przez niedozór dzierżawcy zepsuty być miał
Artykuł czwarty
Podatki i ciężary wszelkie, wymiar zboża Dworowi, te wydzierżawiający oddać i zapłacić obowiązany będzie
Artykuł piąty
Koszta niniejszej czynności strony obydwie biorą na siebie do zapłacenia. Dodają strony, że dzierżawca obowiązany będzie danego przez wydzierżawiającego wieprza ukarmić. Na koniec stawające strony nawzajem wyrzekłszy się wszelkich wybiegów i wyłączeń prawnych. Po czym akt ten w przytomności przybranych, znanych, żadnemu wyłączeniu prawnemu nie uległych świadków to jest: Jana Grabowskiego i Karola Bertig obydwóch obywateli tu w mieście Brześciu zamieszkałych, stawającym odczytany, przez tychże przyjęty, którego własnoręcznie wraz ze świadkami i rejentem podpisali
Ignacy Raniecki
Ludwik Brykman
Jan Grabowski świadek
Karol Bertig świadek
Wincenty Waśkiewicz regent
28. Testament Urszuli Ranieckiej dla syna Ignacego (Diabełek) – 1831r.
29. Ludwika Ranieckiego zrzeczenie się praw do młyna Diabełek – 1839r.
Ludwik Raniecki Ignacego z odebranej schedy po rodzicach swych Ignacym i Urszuli małżonków Ranieckich kwituje
Działo się w mieście powiatowym Kowalu Guberni Mazowieckiej dnia piątego/siedemnastego kwietnia tysiąc osiemset trzydziestego dziewiątego roku
Przed Karolem Trzaskowskim regentem Kancelarii Hipotecznej powiatu Kowalskiego w gubernii Mazowieckiej w mieście powiatowym Kowalu w domu pod liczbą 39. mieszkającym i urzędowanie swoje odbywającym stawił się osobiście Ludwik Raniecki młynarz we wsi Kępka Szlachecka zwanej w powiecie Kowalskim gubernii Mazowieckiej położonej mieszkający i prawne zamieszkanie sobie obierający, który będąc regentowi czyniącemu z osoby swej znany, do działania prawomocnego zdolny, w przytomności świadków niżej wymienionych jawnie i dobrowolnie zeznał, iż Ignacy i Urszula z Winnickich małżonkowie Ranieccy czyniącego rodzice zapisując na własność Ignacemu Ranieckiemu bratu zaznawającego a synowi spadkodawców młyn Diabełek zwany w powiecie Brzeskim obwodzie Kujawskim położony, dla innych swych dzieci zastrzegli stosowne porcje z wartości tegoż młyna wynikające, gdy czyniący Ludwik Raniecki przez brata swego Ignacego Ranieckiego właściciela (…) młyna ma sobie jak wyznał sowitą porcję czyli schedę z szacunku tyle razy rzeczonego młyna Diabełek zwanego na rzecz jego przynależną wypłaconą i w zupełności do rąk swych wyliczoną, tedy nie tylko tegoż Ignacego Ranieckiego brata swego z wypłaty obecnym aktem w najlepszej formie prawa kwituje, ale nade czynienia z tego względu lub z jakowego bądź innego źródła do wspomnianego młyna pretensji na zawsze zrzeka się, zaś nie mniej zarzutu nieodebrania w całości waluty lub tej na swój użytek nieobrócenia. Po czym stawający akt ten po odczytaniu w dowód przyjęcia w przytomności Ignacego Ambrożewicza i Mikołaja Muchowicza w mieście Kowalu mieszkających wyłączeniu nie uległych świadków z tymiż świadkami i regentem własnoręcznie podpisał
Ludwik Reniecki
Ignacy Ambrożewicz świadek
Mikołaj Muchowicz świadek
Karol Trzaskowski rejent
30. Pokwitowanie przez dzieci Andrzeja Ranieckiego odbioru należności za prawa do młyna Diabełek – 1839r.
Wincenty i Franciszek bracia Renieccy Ignacego Renieckiego stryja z odebranego połowicznego spadku po Ignacym i Urszuli z Winnickich małżonków Renieckich dziadów kwitują
Działo się w mieście powiatowym Kowalu obwodzie Kujawskim guberni Mazowieckiej dnia piątego/siedemnastego kwietnia tysiąc osiemset trzydziestego dziewiątego roku
Przed Karolem Trzaskowskim regentem Kancelarii Hipotecznej powiatu Kowalskiego w Gubernii Mazowieckiej w mieście powiatowym Kowalu w domu pod liczbą 39. mieszkającym i urzędowanie swoje odbywającym, stawili się osobiście Wincenty i Franciszek bracia między sobą rodzeni Renieccy, pierwszy w Kępce Szlacheckiej powiecie Kowalskim, drugi na młynie Diabełku zwanym w powiecie Brzeskim, wszyscy w obwodzie Kujawskim Guberni Mazowieckiej mieszkający i prawne zamieszkanie sobie obierający, którzy posiadając prawom przypisane przymioty a tym samym do działania prawomocnego zdolni, wprawdzie regentowi czyniącemu z osoby swych nieznani, wszelako przez Józefa Chrzanowskiego i Franciszka Zychowicza tu w mieście Kowalu mieszkających za tożsamości poświadczeni i rekogneskowani, w przytomności świadków niżej wymienionych jawnie i dobrowolnie zeznali, iż Ignacy Reniecki dziad i Urszula z Winnickich babka zapisując Ignacemu Renieckiemu synowi swemu na własność młyn Diabełek zwany w powiecie Brzeskim Guberni Mazowieckiej położony, dla innych swych dzieci zastrzegli stosowne porcje z wartości tegoż młyna wynikające, gdy czyniący przez głowę ojca swego Andrzeja Renieckiego a syna wzwyż rzeczonych Ignacego i Urszuli z Winnickich małżonków Renieckich należąc (z innym rodzeństwem to jest Józefem i Antonim) do porcji z wartości powyższego młyna na rzecz zmarłego ojca ich przynależnej, takową schedę dla niegdy czyniących przypadającą, mając sobie zeznawający w połowie przez Ignacego Renieckiego właściciela w mowie będącego młyna a stryja stawających jak wyznają w zupełności wypłaconą i do rąk swych wyliczoną z wypłaty takowej (…) rzeczonego Ignacego Renieckiego nie tylko w najlepszej formie prawa obecnym aktem kwitują, ale nadto czynienia z tego względu lub z jakiego bądź innego źródła do wspomnianego młyna pretensji na zawsze zrzekają się jak niemniej zarzutu nieodebrania w całości waluty lub tej na swój użytek niebronienia. Po czym stawający akt ten po odczytaniu w dowód przyjęcia w przytomności Ignacego Ambrozewicza i Mikołaja Muchowicza w mieście Kowalu mieszkających wyłączeniu nie uległych świadków, Franciszek Reniecki z tymiż świadkami regentem oraz rekognescentami własnoręcznie podpisał, zaś Wincenty Reniecki nie umiejąc pisać jak oświadczył, akt ten podznaczyłxxx znaki Wincentego Renieckiego
Franciszek Raniecki
Józef Chrzanowski
Franciszek Zychowicz
Ignacy Ambrozewicz świadek
Mikołaj Muchowicz świadek
Karol Trzaskowski regent
31. Przejęcie młyna Diabełek przez Florentynę Dullin (odpis) – 1855r.
Działo się w Kancelarii Rejenta w Mieście Brześciu Kujawskim w Okręgu Włocławskim Guberni Warszawskiej, dnia drugiego/czternastego czerwca tysiąc osiemset pięćdziesiątego piątego roku.
Przed Pawłem Karwadzkim Rejentem Kancelarii Okręgu Włocławskiego w mieście Brześciu Kujawskim w tymże Okręgu w domu pod nr. 20 zamieszkałym i Kancelarię swą utrzymującym w obecności świadków niżej wymienionych prawem wymagane przymioty mających, stawili się osobiście:
1. Emilia z Ranieckich Józefa Raczkowskiego wieczysto-dzierżawnego posiadacza młyna we wsi Sworocku Okręgu pułtuskim położonego małżonka, w asystencji i za upoważnieniem swego męża czyniąca, wraz z nim w zabudowaniach do tego młyna należących zamieszkała i prawne zamieszkanie obierająca;
2. Florentyna z Ranieckich żona Juliana Dullin wieczysto-czynszowego posiadacza młyna w mieście Przasnyszu w zabudowaniach młyna wodnego Diabełek vel Drabełek w Okręgu Włocławskim wraz z mężem swym zamieszkała i zamieszkanie prawne w asystencji i za upoważnieniem tegoż swego męża czyniąca.
Obydwie stawając równie jako i ich mężowie Rejentowi z osób i zdolności do prawoważnego działania znane zeznały, iż zawarły pomiędzy sobą i zawierają niniejszym układ następujący:
Niegdy Ojciec zeznających Ignacy Raniecki wieczysto-czynszowy właściciel młyna wodnego Diabełek vel Drabełek zwanego, do dóbr Łagiewniki w Okręgu Włocławskim położonych jako domini directi należącego, zmarł w zabudowaniach tegoż młyna dnia 5/siedemnastego maja roku bieżącego, bez testamentu zostawiwszy stawające tu dwie córki swoje jako jedyne sukcesorki pozostałości majątkowej po nim składającej się z młyna wodnego Diabełek vel Drabełek prawem wieczysto-czynszowym posiadanego, z zabudowaniami gruntami i innymi przynależnościami do tego młyna przywiązanymi, tudzież rekwizytami i porządkami z inwentarzy żywych i martwych, ruchomości i różnych aktywów – spis inwentarza tej pozostałości sporządzony nie został i ze względu na obecny układ sporządzenie tego spisu obydwie strony za zbyteczne i niepotrzebne w stosunkach między sobą uznają; dozór i administrację pozostałości majątkowej od czasu śmierci spadkodawcy sprawował Julian Dullin, mąż jednej z sukcesorek.
Po wyjaśnieniu powyższym Emilia z Ranieckich Raczkowska oświadczyła, że ona wszelkie prawa swoje z tytułu spadku po swym ojcu do młyna wodnego Diabełek vel Drabełek z tym wszystkim co do niego należy tudzież do wszelkich inwentarzy i ruchomości z wyłączeniem jedynie tego o czym niżej będzie mowa, jako też do wszelkich inwentarzy i ruchomości z wyłączeniem jedynie tego o czym niżej będzie mowa, jako też do wszelkich aktywów, tak już wiadomych jako i w przyszłości w gotowiźnie lub innych tytułach wykryć się mogących jak niemniej do zboża w ziarnie i w ogóle wszelkie swoje prawa i pretensje do pozostałości majątkowej po swym Ojcu, bez względu na to z czegokolwiek ta pozostałość się składa i składać może, z wszelkimi do niej użytkami i dochodami od czasu śmierci spadkodawcy, odstępuje i przelewa na zupełną i wyłączną własność współstawającej tu siostry swojej Florentyny z Ranieckich Dullin, która odstąpienie to akceptuje. Odstąpienie to następuje ryczałtowo bez względu na rzeczywistą wartość jego (…) z pozostałości majątkowej po Ignacym Ranieckim na Emilię Raczkowską przypada i przypadać może i bez żadnej z jej strony ewikcji za obopólną dobrowolnie wniesioną sumę złotych polskich dwadzieścia dwa tysiące czyli rubli srebrem trzy tysiące trzysta w ten sposób, że sumę tą Emilia Raczkowska netto (na czysto) ma otrzymać za wszelkie prawa swoje do pozostałości majątkowej po swym Ojcu, że przeto wolną jest od wszelkich pretensji i zrzeczeń trzecich osób, za co wszystko Florentyna Dullin wszelką odpowiedzialność na siebie przyjmuje bez żadnego regresu do Emilii Raczkowskiej, ale też z drugiej strony wszelkie korzyści z pozostałości majątkowej po Ignacym Ranieckim tak już wiadome jako też w przyszłości w gotowiźnie lub czymkolwiek wykryć się mogące wyłącznie do Florentyny Dullin należą, a Emilia Raczkowska oprócz wyrażonej tu sumy za odstąpienie praw swoich do pozostałości majątkowej po Ignacym Ranieckim tak już wiadome jako też w przyszłości w gotowiźnie lub w czymkolwiek wykryć się mogące wyłącznie do Florentyny Dullin należą, a Emilia Raczkowska oprócz wyrażonej tu sumy za odstąpienie praw swoich do pozostałości majątkowej po swym Ojcu umówionej, zrzeka się wszelkiego innego wynagrodzenia i wszelkiego innego udziału z tej pozostałości jako też wszelkich pretensji o dochody od czasu śmierci swego Ojca. Co się zaś tyczy tego co zeznające za życia swego Ojca pod jakimkolwiek tytułem w gotowiźnie inwentarzach lub innych ruchomościach otrzymały, też stawające uwalniają się od wszelkich powrotów i komportacji, i zrzekają się nawzajem zrzeczenia z tego względu do siebie jakichkolwiek w przyszłości pretensji.
Emilia Raczkowska przyznaje, że na rachunek sumy za odstąpienie praw swoich do pozostałości majątkowej po swym Ojcu umówionej odebrała od Florentyny Dullin przy podpisaniu niniejszego aktu w gotowiźnie sumę złotych dziesięć tysięcy czyli rubli srebrem tysiąc pięćset, z której odbioru kwituje. Resztującą zaś sumę złotych polskich dwanaście tysięcy czyli rubli srebrem tysiąc osiemset Florentyna Dullin obowiązuje się wypłacić Emilii Raczkowskiej w monecie grubej srebrnej kurs w kraju mającej bez żadnego poprzedniego wezwania tu w Brześciu w Kancelarii Rejenta dnia 11/dwudziestego trzeciego kwietnia roku przyszłego tysiąc osiemset pięćdziesiątego szóstego z procentem pięć od sta od dnia dzisiejszego liczącym się, pod tym rygorem że w razie uchybienia wypłaty w tym terminie umowa niniejsza samym przez się prawem rozwiązaną zostanie, tym samym Emilia Raczkowska powróci w zupełności do odstąpionych obecnie Florentynie Dullin praw swoich do pozostałości majątkowej po swoim Ojcu, a zaliczona obecnie suma rubli srebrem tysiąc pięćset przepadnie lub pozostanie Florentynie Dullin na korzyść Emilli Raczkowskiej tytułem wynagrodzenia szkód i straconych korzyści. Jeżeliby Florentyna Dullin dłużną sumę rubli srebrem tysiąc osiemset chciała wcześniej wypłacić Emilii Raczkowskiej, winna ją o tym zawiadomić, a Raczkowska deklaruje w każdym czasie tą sumę przyjąć i prawoważnie z niej pokwitować. Jeżeliby Florentyna Dullin młyn Diabełek vel Drabełek z tym co do niego należy przed terminem do wypłaty sumy rubli tysiąc osiemset oznaczonym zamierzyła komu innemu sprzedać, obowiązaną będzie zawiadomić o tym Emilię Raczkowską i sumę tysiąc osiemset rubli srebrem z procentem zaraz przy sprzedaży z szacunku jej wypłacić, dlatego też do czasu rzeczywistego wypłacenia tej sumy nie wolno Florentynie Dullin młyna wodnego Diabełek vel Drabełek bez wiedzy i zezwolenia Emilii Raczkowskiej sprzedawać lub jakim bądź sposobem alienować. Oprócz sumy rubli srebrem trzy tysiące trzysta wyżej umówionej Emilia Raczkowska z pozostałości majątkowej po swym Ojcu ma prawo wziąć bez żadnego wynagrodzenia i bez żadnej pretensji ze strony Florentyny Dullin następne na wyłączną swą własność przedmioty: parę koni które sobie wybierze z zaprzęgami saskimi bez lejców, wóz na żelaznych osiach podług swego wyboru i warsztat stolarski.
Gdy Florentyna Dullin jest już w posiadaniu całej pozostałości majątkowej po Ignacym Ranieckim, przeto nie zachodzi potrzeba oddzielnej tradycji, a wszelkie dochody i użytki jako też wszelkie podatki i ciężary gruntowe regulują się wyłącznie do tejże Florentyny Dullin bez żadnego udziału i regresu do Emilii Raczkowskiej.
Jeżeli prawa do wieczysto-czynszowego posiadania młyna Diabełek vel Drabełek są objawione w wykazie hipotecznym Dóbr Łagiewniki, Emilia Raczkowska zezwala, aby prawa te bez dalszego jej wpływu przepisane zostały na wyłączne imię Florentyny Dullin na jednostronny jej wniosek lub osoby przez nią upoważnionej. Akt niniejszy, do którego papier stempla szacunkowego ceny rubli srebrem sześć kopiejek siedemdziesiąt pięć opłacono wobec świadków Teodora Nowickiego i Felicjana Zankowskiego Obywateli Krajowych tu w Brześciu zamieszkałych, odczytany został zaznającym, które go zrozumiały, zaakceptowały, a w dowód tego wraz z mężami swymi, świadkami i Rejentem podpisały, oprócz Florentyny Dullin która zapewniła, że nie umie pisać.
/podpisano/ Emilia Raczkowska Józef Raczkowski Julian Dullin Teodor Nowicki Felicjan Zankowski Paweł KarwadzkiZgodność niniejszego odpisu z oryginalnym aktem na papierze stemplu zwyczajnym spisanym poświadczono.
W Brześciu Kujawskim dnia 2/czternastego lipca 1856 roku
Rejent Kancelarii Okręgu Włocławskiego
/podpisano/ Paweł KarwadzkiNa żądanie 1) Edwarda Sokołowskiego byłego współwłaściciela dóbr Łagiewniki Obywatela oraz żony jego Anny z Kłobukowskich Sokołowskiej w asystencji męża Edwarda Sokołowskiego działającej współwłaścicielki dóbr Łagiewniki czyli obojga małżonków Sokołowskich we wsi Łagiewnikach Okręgu Włocławskiego zamieszkałych 2) Aleksandra Kłobukowskiego współwłaściciela dóbr Łagiewniki w dobrach (…) Okręgu Konińskim zamieszkałego 3) Ludwiki z Mdzewskich Sokołowskiej wdowy współwłaścicielki dóbr Łagiewniki w dobrach Dębice Okręgu Włocławskiego zamieszkałej, wszystkich zaś zamieszkanie prawne do niniejszego przedmiotu u Wójta Gminy Łagiewniki obrane mających:
Ja Ignacy Cichocki woźny Trybunału Cywilnego Guberni Warszawskiej w Warszawie mianowany i przysięgły w Kowalu zamieszkały
Kopię niniejszego aktu na stemplu ceny kop. 7 ½ odpisaną wręczyłem Florentynie z Ranieckich Dullin Juliana Dullina żonie czyli obojgu małżonkom Dullin wieczystej posiadaczce młyna wodnego Diabełek vel Drabełek zwanego w terytorium dóbr Łagiewniki w Okręgu Włocławskim położonego w tymże młynie Diabełku vel Drabełku mieszkającym, którą to kopię oddałem do rąk własnych Anastazji Grzegorzewskiej kuzynce tychże nie zastawszy samych w mieszkaniu.
Świadczę na Diabełku vel Drabełku dnia dziewiętnastego/trzydziestego pierwszego lipca tysiąc osiemset sześćdziesiątego roku o godzinie drugiej z południa
/podpisano/ Ignacy Cichocki
Za zgodność niniejszej kopii z odpisem na stemplu ceny kopiejek siedem i pół wydanym, okazanym i stronie zwróconym świadczę
Warszawa 10/22 października 1860
Pisarz aktowy Marcin Ciechanowski